[KrzysztofSuchodolski]

Opowiem wam przypowieść okuratną, sprawiedliwą. Wysłał oblech ćpuna na sylwestra do #!$%@?. Ajjjj tak siedział u łajz. Przyszedł sylwester przyjechał alfons i mówi do ćpuna no to #!$%@? synek. A pasek od donejtów stoi w miejscu. Ani me ani chleba chce. Alfons się pyta to w które kolano ci #!$%@?ć. Ćpun milczy. Alf nie wytrzymuje bierze kukłę za fraki i tłumaczy "tu masz kryształ do nosa, tutaj kamerkę, a tam kolano co masz masować. 5000zł z donejtów, 2000zł za paliwo i możesz wracać." A siedziała stara lampucera na wyrze i patrzy jak ćpun mieli dziąsłami od włada. Wiedział co to donejt, wiedział co to jest faktura na paliwo....
#kononowicz

[b.....k]

@KrzysztofSuchodolski: a alfons siedział na ławeczce i patrzył jak szczur #!$%@?

[aa-aa]

@KrzysztofSuchodolski: dokładnie i był tym wszystkim dość mocno przerażony, pomimo, że tak lgnął do Asi swojej ( ͡° ͜ʖ ͡°)