Wpis z mikrobloga

Michel Foucault a sprawa polska

A to ważna sprawa, gdyż Foucault był niewątpliwie jednym z najbardziej wpływowych przyjaciół Polski w XX w., kontynuując chlubną tradycję swoich rodaktów, takich jak Foch czy de Gaulle, choć w zupełnie innych czasach i kontekście.

W związku ze szkalowaniem wybitnego filozofa przez tłuszczę konserw, które nie potrafią merytorycznie zdyskwalifikować tego człowieka choćby słowem i nie są w stanie sformułować żadnej konstruktywnej i krytycznej myśli nt. jego filozofii, przytaczam kilka faktów.

Rozdział pierwszy, czyli lata 1958–1959

Foucault przybywa do Polski w 1958 r. Młodego filozofa deleguje ambasada Francji, by w powojennej Polsce już po odwilży '56 móc na nowo odbudowywać związki kulturalne między naszymi krajami. Autor Nadzorować i karać zostaje dyrektorem instytutu frankofońskiego przy UW. Jest to dzieło trwałe – Foucault był pierwszym szefem Ośrodka Kultury Francuskiej i Studiów Frankofońskich istniejącego do dziś. To właśnie w Warszawie powstaje jedna z najsłynniejszych książek Foucaulta, czyli Historia szaleństwa w dobie klasycyzmu #. Swoje wykłady o literaturze francuskiej Francuz wygłasza także w Gdańsku i Krakowie. Polskę musi opuścić nagle rok później. Jak pisze biograf filozofa, David Macey, Francuz w czasie kontaktów z polskimi intelektualistami i studentami zgrzeszył szczerością oraz naiwnością, otwarcie przyznając się do swojego homoseksualizmu, o czym ktoś życzliwy prędko poinformował bezpiekę. Ta rozpoczęła inwigilację naukowca, odkrywając jego spotkania z nieustalonym do dziś z imienia i nazwiska młodym człowiekiem, być może podstawionym przez tajne służby, który miał być członkiem rodziny jednego z oficerów zamordowanego w Katyniu i przekazywać Foucaultowi wyczerpujące informacje na ten temat. W wyniku prowokacji SB o nie do końca jasnym przebiegu, ambasador Etienne Burin des Roziers, blisko związany ze środowiskiem gaullistów, ma usunąć Foucaulta z placówki w ciągu 24 godzin. Tak też się stało, Francuz jednak powróci do Polski ponad 20 lat później.

Rozdział drugi, Solidarność

Foucault aktywnie działa na rzecz "S". od 1981 r. Koordynuje prace jej paryskiego komitetu, a także propaguje postawę intelektualisty etycznie zaangażowanego w pomoc Polsce, dyskutując z innymi luminarzami francuskiej nauki, takimi jak Pierre Bourdieu. Z tekstu: W ramach kampanii „Lekarzy świata" nazwanej Varsovivre, zaczęto organizować konwoje z pomocą humanitarną, a Francuzi nosili odznaki z biało-czerwonym logo „Solidarności". Foucault chodził ze swoją przez wiele miesięcy. 15 grudnia aktor Yves Montand wygłasza we francuskim radio odezwę autorstwa Foucaulta i Bourdieu skierowaną do rządu Jaruzelskiego. Apeluje się w niej o zaprzestanie represji wobec Solidarności, a także wyraża zaniepokojenie możliwą w naszym kraju powtórką rozlewu krwi na skutek tłumienia wolnościowego ruchu narodowego, jak miało to miejsce na Węgrzech w 1956 r.

Rozdział trzeci, prawaki a sprawa foucaultowa

Konserwatywny Roger Scruton w subtelnie zatytułowanej książce Głupcy, oszuści i podżegacze. Myśliciele Nowej Lewicy poświęca rozważaniom nad filozofią Francuza cały rozdział. Foucault jest zresztą jedynym lewicowcem, o którym w tej książce autor wypowiada się z szacunkiem. Cytaty pochodzą ze strony 169 i 171.

Ogromne wrażenie zrobił powstały w Polsce ruch Solidarności: nie tylko dlatego, że była to pierwsza rewolucja klasy robotniczej w historii, ale także dlatego, że skierowana była przeciwko komunizmowi w imię tożsamości narodowej. Foucault (...) próbował, aczkolwiek bez skutku, wpłynąć na rząd Francoisa Miterranda, by ten przedsięwziął środki karne wobec komunistycznych władz w Polsce (...).

Jego biegłość w języku francuskim, fascynacja starożytnymi tekstami i peryferiami historii, jego krzykliwa wyobraźnia i piękny styl zostały wreszcie w dobrym celu: aby z szacunkiem przedstawić byt ludzki i skończyć z poszukiwaniem za zwykłym uśmiechem tajemniczych "struktur".


Ten tekst dotyczy wybitnej i ostatniej książki Foucaulta, czyli Historii seksualności, wcześniejsze pozycje w dorobku Francuza są krytykowane, trzeba jednak przyznać, że bez epitetów, jakimi Scruton obdarza szkołę frankfurcką i starsze pokolenie marksistów. Ogólnie to ładny gest, oddać przeciwnikowi z drugiej strony politycznej barykady szacunek. Foucault sam zresztą go okazywał innym. Np. wtedy, kiedy w duchu krytycznym był zainteresowany społecznym ujęciem kary śmierci przez bardzo znanego chicagowskiego ekonomistę i noblistę, Gary'ego Beckera #, a jego prace uważał za niezwykle odkrywcze i ważne (z czym ja nie do końca się zgadzam xd). Foucaulta i Beckera także połączył szacunek do wspólnych dokonań, ale o tym może jednak innym razem.

Roger Scruton i chicagowcy to przykłady prawicowców, którzy umieli zapoznać się z pracami Foucaulta, a także docenić ich autora. A wykopowa polska prawica? Okazała wyjątkową nędzę umysłową i mentalną, próbując unieważnić zaledwie propozycję jego lektury rzekomym komunizmem, gdy ten był ofiarą polskiej bezpieki i przyjacielem naszego kraju oraz „demaskując” go jako pedofila, bo śmiał podpisać petycję dotyczącą dekryminalizacji dobrowolnego stosunku między dorosłym a nieletnim poniżej 15. roku życia. Na polskiej prawicy ponownie bez zmian. Nie umiem zresztą znaleźć życzliwego i racjonalnego wytłumaczenia dlaczego niektóre konserwy są aż takim dnem intelektualnym, może należy po prostu uznawać to za coś, co jest dane?

Biografia, z której korzystałem to po prostu Michel Foucault Davida Maceya, która jest dostępna na LibGenie. Na zdjęciu Foucault w czasie demonstracji poparcia dla Solidarności zorganizowanej przez jedną z francuskich central związków zawodowych. Fotografia pochodzi z 13.04.1981 r. Źródło.

#neuropa #4konserwy #filozofia
shadowboxer - Michel Foucault a sprawa polska

A to ważna sprawa, gdyż Foucault był...

źródło: comment_16096091874Nd4G7kU8tGGRR0KFwprCy.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
Biografia, z której korzystałem to po prostu Michel Foucault Davida Maceya, która jest dostępna na LibGenie. Na zdjęciu Foucault w czasie demonstracji poparcia dla Solidarności zorganizowanej przez jedną z francuskich central związków zawodowych. Fotografia pochodzi z 13.04.1981 r. Źródło.


@shadowboxer: Solidarność popierała nawet Wolińska, ta stalinistka co musiała z PRL wyjechać po śmierci Stalina.....
  • Odpowiedz
@am_anfang_war_napoleon: Korwinowi można dać jako małą zasłużkę fakt, że coś tam się buntował w '68. Cała reszta jak pobyt w przybudówkach PZPR oraz wychwalanie junty generała J. bez komentarza. Koniunkturaliści tacy jak Ziemkiewicz to już w ogóle żenada, a pan Naczelnik spał do południa, kiedy Focualt z innymi lewakami pisali odezwę do Jaruzela, by móc ją ogłosić publicznie. Nie wiem w sumie, czy to nie jest pewnego rodzaju kompleks niedostatku
shadowboxer - @amanfangwar_napoleon: Korwinowi można dać jako małą zasłużkę fakt, że ...

źródło: comment_16096112235foZLc8ffioUAf8WV5jsgb.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Solidarność popierała nawet Wolińska, ta stalinistka co musiała z PRL wyjechać po śmierci Stalina.....


@Kaczypawlak: a z marksizmem kulturowym walczył nawet pangermański konserwatysta, Adolf Hitler, jak już przypominamy sobie zasługi.
  • Odpowiedz
@tumulekl: Tylko Jünger w zasadzie, może jeszcze Jung, którego wystawił i zdradził von Papen, przyłączając się z katolikami do NSDAP. Reszta połknęła program pana Adolfa jak młode pelikany, wystarczyło tylko kilka płomiennych słów o potędze militarnej, rozwaleniu demokracji i liberalnego parlamentaryzmu oraz odżydzeniu państwa i niemiecka konserwa już była gotowa na swoją wersję totalizmu. Konserwatyści, zarówno rewolucyjni ideowcy, jak i parlamentarni byli głównym sojusznikiem Hitlera na drodze do władzy, niektórzy
  • Odpowiedz
Dzięki za ten wpis. Tak zupełnie na marginesie:

zostaje dyrektorem instytutu frankofońskiego przy UW. Jest to dzieło trwałe – Foucault był pierwszym szefem Ośrodka Kultury Francuskiej i Studiów Frankofońskich istniejącego do dziś


@shadowboxer: Owoce tego typu instytucji, choć z pozoru wyglądają pewnie dla niektórych jak przepalarnie pieniędzy, są niezmierzone. Na przykład niejaki Wojciech Orliński tak oto pisze o swoich czasach
eoneon - Dzięki za ten wpis. Tak zupełnie na marginesie:

 zostaje dyrektorem instyt...
  • Odpowiedz
junger, jung, moeller van den bruck, spengler też nie był jakiś uber empatyczny wobec hitlera


@tumulekl: Bardzo fajnie, że Spengler potem nie lubił Hitlera, tylko że zanim uznał, że to prostak z Austrii, stworzył termin narodowy socjalizm, jego książki wydawane początkowo tylko w Monachium Adolf skupował na lokalnych bazarach dla zdemobilizowanych powojennych świrów z Freikorpsów, a potem dodatkowo Spengler poprawił głosując na NSDAP. Przy wszystkich proporcjach Oswald Spengler jest jak
  • Odpowiedz
@shadowboxer: Że Ci się chciało, szanuję bardzo wpis. Osobiście mam skojarzenia z Timmermansem. Człowiekiem który stawał na głowie żeby przekonać Europę, że Polska to już nie jest wschodnia dzicz i należy ją wpuścić do UE a teraz jest wyzywany przez nasze prawactwo.
  • Odpowiedz
intelektualiści ogłuszeni własną pychą, którzy tworzą antydemokratyczne koncepcje, bratają się z autorytarnymi politykami, a potem płaczą, że to nie tak miało być.


@shadowboxer: olaboga, intelektualiści, którzy nie znają przyszłości, dokonują wyborów, które nie zawsze z perspektywy historii wydają się odpowiednie. Tak jakby współcześni intelektualiści mogli przewidzieć że ich aktywizm może doprowadzić do krwawych jatek w przyszłości. Cóż za dużo-mózgowa uwaga. Musisz być wybitną osobistością.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@shadowboxer: "...go jako pedofila, bo śmiał podpisać petycję dotyczącą dekryminalizacji dobrowolnego stosunku między dorosłym a nieletnim poniżej 15. roku życia"

czytałeś ten tekst?

" A fellow intellectual, Guy Sorman, has unleashed a storm among Parisian “intellos” with his claim that Foucault, who died in 1984 aged 57, was a paedophile rapist who had sex with Arab children while living in Tunisia in the late 1960s.
Sorman, 77, said he had visited Foucault with a group of friends on an Easter holiday trip to the village of Sidi Bou Said, near Tunis, where the philosopher was living in 1969. “Young children were running after Foucault saying ‘what about me? take me, take me’,” he recalled last week in an interview with The
  • Odpowiedz
@Zsieci: Cześć, dopiero teraz przeczytałem, nie znałem tej historii, ale widzę też, że te doniesienia są świeże. Mam następujące wnioski:

a) jeżeli Foucault faktycznie dopuścił się czegoś takiego i prowadził sekretne życie pedofila, to dopiero to go nim czyni, a nie postulat dotyczący wieku zgody.

b) zarzuty te powinny być w jakikolwiek sposób zweryfikowane np. poprzez dotarcie przez dziennikarzy do ofiar, które opowiedzą historię swojego prześladowania. Wersja Sormana nie ma
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@shadowboxer: nie bardzo rozumiem punkt 3... jeśli ktoś nie żyje to oczywiste że nie może się bronić...Natomiast jego ofiary i żyjący świadkowie, mogą występować przeciw niemu bez przeszkód. Pedofili wśród duchownych prawica nie neguje, a co by nie mówić o tych którzy starali i starają sie ją ukryć, to według nauki samego kościoła, pedofilia to grzech.
  • Odpowiedz