Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wczoraj pod jakimś anonimowym wpisem, zobaczyłem dwa komentarze. Nie będę rzucał nickami, nie chcę robić nagonki na te osoby, zresztą nie szukam tu poklasku.

Jakiś Mirek napisał:

Jak ja oglądam, czytam cokolwiek ambitniejszego to różowa jest znudzona.


Na co odpowiedziała mu jakaś Mirabelka:

taką sobie wziąłeś różową ¯_(ツ)_/¯


No i w sumie na pierwszy rzut oka, koleżanka ma rację. Ale czy na pewno?

Różowe, powiedzcie mi jedno, czy Wy myślicie, że facet wchodzi w byle jaki związek z byle jaką kobietą, tak o, bo nie chce mu się szukać lepszej/lepiej dopasowanej do siebie?

Czy może faceci tak postępują, bo wybór kobiet-singli mają minimalny, a konkurencję w postaci innych facetów-singli ogromną?

Jak myślicie?

Facet czasem ma wybór - brak jakiegokolwiek związku przez całe życie, albo mocno przeciętny związek. Obie opcje kiepskie, ale w przypadku tej drugiej, następuje chociaż marginalny "awans społeczny" - ludzie przestają go określać incelem (podziękujmy TwitterowymJulkom, one propagują tą obelgę), starym kawalerem i być może gejem (tutaj podziękujmy Januszom). Już pomijam, że niektórzy mają ciśnienie na założenie rodziny. Facet to nie jest przykładowa kobieta, która na profil randkowy wrzuca zdjęcie kota i setki/tysiące dopasowań i zaproszeń na kawę.

Celowo pomijam jakość tych amantów. To w tym przypadku kompletnie nie ma znaczenia.

Kobieta tylko siedzi i przegląda profile - ten nie bo garbaty, ten nie bo ma zdjęcie w samochodzie, ten nie bo dał spację przed kropką . I z pięciuset może wybierze dwóch, lub i tego nie, a potem na wykopie pisze "no miałam tindera we wrocławiu, nie ma tam przystojnych facetów, dramat". No dramat.

Facet wchodzi na Tindera, ma może par z trzydzieści - w tym atencjuszki, reklamy instagramów, karyny z darem w postaci b0mbelka, ze dwie naciągaczki z ukrainy które są w trudnej sytuacji finansowej i obiecują że przyjadą, ale proszą tylko o kilka zł przelewu. Jak się znajdą dwie normalne i odpisują to jest sukces. Z czego potem jedna odwoła spotkanie, bo napisał do niej były i "hehe znów są razem".

Nie oceniajcie tak ludzi. Nie wiecie w jakim są położeniu. Nie wiecie co w życiu przeszli i jakie problemy mają w głowie.

#zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ff057b73dc27c000ae29b6c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 68
  • Odpowiedz
AnonimowyPrzegryw: @and-wisdom-to-know-the-difference klasyka gatunku. To samo bylo przy pamietnej akcji Klaudiusz 2 lata temu, nikt nie chcial rozmawiac merytorycznie, wszyscy rzucili sie w atak i analizy osobowosci i problemow autora, mimo, ze to w ogole nijak sie mialo do tresci. Z drugiej strony, aby zachowac jak najwieksza obiektywnosc to w obrone kobiet i osob co tego typu zabiegi stosuja mozna odwolac sie do edukacji, w szkole w koncu regularnie napastowano nas
  • Odpowiedz