-No straty są. - powiedział Bobby Sixkiller patrząc na rozłupaną czaszkę “Bezmózgiego” Johna, który jak się okazało coś w głowie miał. To coś właśnie wypływało na ściółkę leśną. - Musimy ułożyć plan działania. Przede wszystkim trzeba się zająć rannymi, w jakimś bezpiecznym miejscu i musimy się upewnić, że nie grozi nam atak. - powiedział Gregory. - Nad rzeką widziałem ślady ludzi, chyba indian. Są wprawdzie stare, ale wydaje mi się, że nie jest tu za bezpiecznie. - Ja z Chadem poszukamy miejsca na obóz. Wejdźmy może nieco wyżej, gdzieś, gdzie będzie się łatwiej bronić. - powiedział Stevie. - Dobrze, ja pójdę na zwiad sprawdzić, czy nie ma w pobliżu więcej niebezpieczeństw. - powiedział Mayhew. - Ja przeszukam “napastników” - powiedział Bobby.
Zaledwie po godzinie Chad i Stevie wrócili. Na szczycie pobliskiego wzgórza znaleźli niezłe miejsce na obóz. Szczyt był pozbawiony drzew, dzięki czemu dawał niezłą widoczność na okolicę, ale też na to kto wychodzi z lasu. Znajdowało się tam też naturalne urwisko, które odgradzało obrońców z jednej strony. Wszyscy, oprócz Gregorego, który jeszcze nie wrócił zajęli się przeniesieniem tam rannych. Bobby opowiedział w drodze, co odkrył przeszukując karły. Okazało się, że resztki ich ubrań były kupione jeszcze w czasach gdy istniało Louis Colony (a poznać to można było po gigantycznej naszywce, “DAWID GOLDBERG CLOTHES NAJLEPSZE CENY W LOUIS COLONY”). W kieszeniach znalazł zaś bilety do cyrku, z datą, w której gang karłów upozorował przedstawienie cyrkowe, po to by ukraść z magazynu 25 worków ziemniaków. Bobby wiedział to wszystko, bo zainteresował się lokalną historią zanim wyruszył w te strony. Nie pasował mu tylko fakt, że wszystkie karły zamieszane w proceder zginęły w bitwie pod Louis Colony pięć lat później (oprócz Tommiego, którego los jest nieznany), ale mogła to być pomyłka kronikarska. Karłów mogło być więcej lub mogły nie zginąć. No i na pewno w Louis Colony nie było karła chińczyka. Historia była niezwykle ciekawa, jednak za ten czas grupa dotarła na miejsce i trzeba było zająć się rannymi i przygotowaniem obozu. Billy jako inżynier wykorzystał naturalne ukształtowanie terenu najlepiej jak umiał i z pomocą Chada, Steviego i Bobbiego przygotowali łóżka dla rannych i mały punkt obserwacyjny. Johnny nalegał, aby się nim zająć priorytetowo, ponieważ stracił nogi, jednak Henry uznał, że brak nóg jest owszem medycznie uciążliwy, ale z racji, że stało się to już lata temu, to Johnny powinien się przyzwyczaić i jego życiu niebezpieczeństwo nie zagraża. Najgorzej oberwał Theodor. Patrząc jak Henry opatruje jego oczodół, Chad opowiedział legendę o indianie-wilku, któremu życie uratowało przyszycie mu wilczych uszu. Henry nie chciał ryzykować przeszczepiania Theodorowi oka bobra, poza tym uważał takie eksperymenty za nie do końca moralne. W każdym razie. Theodor na drugi dzień odzyskał przytomność, będąc jeszcze bardzo słabym był w stanie z pomocą kolegów wykonywać proste czynności. Powoli przyzwyczajał się do widzenia tylko jednym okiem. Z kolei Bruce, obudził się bardzo obolały, ale w miarę sprawny, zaś rana Johnnego kompletnie się zagoiła. - Masz Thed. Musisz jeść, żeby nabrać sił. Wiem, że suszone mięso to nie jest jakiś rarytas, ale wczoraj cały dzień pracowaliśmy w tym obozie i pomagaliśmy Henremu cię pozszywać. Nie było czasu na porządne polowanie i kuropatwy. - Dzięki stary.
W tym czasie do obozu powrócił Gregory Mayhew. - Trochę cię nie było… - Szkoda, że nie powiedzieliście mi gdzie będzie obóz, to nie musiałbym szukać. Ale to nie ważne. Mam świetne wieści. Rozpalcie ognisko to wszystko wam opowiem. Jak nasi ranni? Widzę, że już całkiem nieźle. To świetnie, bo będziemy was potrzebowali.
Otwieram dyskusję nt. dalszego postępowania drużyny. Każdy może zdecydować co robi poprzez napisanie deklaracji na dedykowanym kanale na discordzie lub dodanie reakcji pod deklaracją kogoś innego. Format: “Brak wypoczynku / Wypoczynek (w przypadku wypoczynku zaznaczyć, czy wykonujesz pomniejszą akcję: Zwiad/Warty/Ognisko/Pożywienie się/Trening) Akcja: ” (przypominam, że można deklarować i wypoczynek i akcję, jednak wtedy ich rezultaty mogą być osłabione) Jeżeli chcecie się przemieścić do innego sektora, musicie to zrobić całą grupą. Najlepiej jak ktoś napisze deklarację: “Deklaracja ruchu do sektora X” a reszta (lub większość) zaplusuje. Czas na podjęcie decyzji: podam na disco
![Mąż Ewy Bugały dyrektorem w Orlenie [NASZ NEWS]](https://wykop.pl/cdn/c3397993/1ba2c9b9a1e14876242c272be2addb153c6633e4475a4fd8da68268515ed8f88,q70.jpg)
-No straty są. - powiedział Bobby Sixkiller patrząc na rozłupaną czaszkę “Bezmózgiego” Johna, który jak się okazało coś w głowie miał. To coś właśnie wypływało na ściółkę leśną.
- Musimy ułożyć plan działania. Przede wszystkim trzeba się zająć rannymi, w jakimś bezpiecznym miejscu i musimy się upewnić, że nie grozi nam atak. - powiedział Gregory.
- Nad rzeką widziałem ślady ludzi, chyba indian. Są wprawdzie stare, ale wydaje mi się, że nie jest tu za bezpiecznie.
- Ja z Chadem poszukamy miejsca na obóz. Wejdźmy może nieco wyżej, gdzieś, gdzie będzie się łatwiej bronić. - powiedział Stevie.
- Dobrze, ja pójdę na zwiad sprawdzić, czy nie ma w pobliżu więcej niebezpieczeństw. - powiedział Mayhew.
- Ja przeszukam “napastników” - powiedział Bobby.
Zaledwie po godzinie Chad i Stevie wrócili. Na szczycie pobliskiego wzgórza znaleźli niezłe miejsce na obóz. Szczyt był pozbawiony drzew, dzięki czemu dawał niezłą widoczność na okolicę, ale też na to kto wychodzi z lasu. Znajdowało się tam też naturalne urwisko, które odgradzało obrońców z jednej strony. Wszyscy, oprócz Gregorego, który jeszcze nie wrócił zajęli się przeniesieniem tam rannych.
Bobby opowiedział w drodze, co odkrył przeszukując karły. Okazało się, że resztki ich ubrań były kupione jeszcze w czasach gdy istniało Louis Colony (a poznać to można było po gigantycznej naszywce, “DAWID GOLDBERG CLOTHES NAJLEPSZE CENY W LOUIS COLONY”). W kieszeniach znalazł zaś bilety do cyrku, z datą, w której gang karłów upozorował przedstawienie cyrkowe, po to by ukraść z magazynu 25 worków ziemniaków. Bobby wiedział to wszystko, bo zainteresował się lokalną historią zanim wyruszył w te strony. Nie pasował mu tylko fakt, że wszystkie karły zamieszane w proceder zginęły w bitwie pod Louis Colony pięć lat później (oprócz Tommiego, którego los jest nieznany), ale mogła to być pomyłka kronikarska. Karłów mogło być więcej lub mogły nie zginąć. No i na pewno w Louis Colony nie było karła chińczyka.
Historia była niezwykle ciekawa, jednak za ten czas grupa dotarła na miejsce i trzeba było zająć się rannymi i przygotowaniem obozu. Billy jako inżynier wykorzystał naturalne ukształtowanie terenu najlepiej jak umiał i z pomocą Chada, Steviego i Bobbiego przygotowali łóżka dla rannych i mały punkt obserwacyjny. Johnny nalegał, aby się nim zająć priorytetowo, ponieważ stracił nogi, jednak Henry uznał, że brak nóg jest owszem medycznie uciążliwy, ale z racji, że stało się to już lata temu, to Johnny powinien się przyzwyczaić i jego życiu niebezpieczeństwo nie zagraża.
Najgorzej oberwał Theodor. Patrząc jak Henry opatruje jego oczodół, Chad opowiedział legendę o indianie-wilku, któremu życie uratowało przyszycie mu wilczych uszu. Henry nie chciał ryzykować przeszczepiania Theodorowi oka bobra, poza tym uważał takie eksperymenty za nie do końca moralne. W każdym razie. Theodor na drugi dzień odzyskał przytomność, będąc jeszcze bardzo słabym był w stanie z pomocą kolegów wykonywać proste czynności. Powoli przyzwyczajał się do widzenia tylko jednym okiem. Z kolei Bruce, obudził się bardzo obolały, ale w miarę sprawny, zaś rana Johnnego kompletnie się zagoiła.
- Masz Thed. Musisz jeść, żeby nabrać sił. Wiem, że suszone mięso to nie jest jakiś rarytas, ale wczoraj cały dzień pracowaliśmy w tym obozie i pomagaliśmy Henremu cię pozszywać. Nie było czasu na porządne polowanie i kuropatwy.
- Dzięki stary.
W tym czasie do obozu powrócił Gregory Mayhew.
- Trochę cię nie było…
- Szkoda, że nie powiedzieliście mi gdzie będzie obóz, to nie musiałbym szukać. Ale to nie ważne. Mam świetne wieści. Rozpalcie ognisko to wszystko wam opowiem. Jak nasi ranni? Widzę, że już całkiem nieźle. To świetnie, bo będziemy was potrzebowali.
***
@HeroesIV
@Awerege +6 siły -1strzelectwa (nadal ciężko ranny, może wykonywać akcje tylko z czyjąś pomocą)
@BQP
@Gdanio
@mac3
@Onde +1 siły
@SirSherwood
@meinigel
@MatematycznyPlomien +5 siły
Otwieram dyskusję nt. dalszego postępowania drużyny. Każdy może zdecydować co robi poprzez napisanie deklaracji na dedykowanym kanale na discordzie lub dodanie reakcji pod deklaracją kogoś innego. Format:
“Brak wypoczynku / Wypoczynek (w przypadku wypoczynku zaznaczyć, czy wykonujesz pomniejszą akcję: Zwiad/Warty/Ognisko/Pożywienie się/Trening)
Akcja: ” (przypominam, że można deklarować i wypoczynek i akcję, jednak wtedy ich rezultaty mogą być osłabione)
Jeżeli chcecie się przemieścić do innego sektora, musicie to zrobić całą grupą. Najlepiej jak ktoś napisze deklarację: “Deklaracja ruchu do sektora X” a reszta (lub większość) zaplusuje.
Czas na podjęcie decyzji: podam na disco
źródło: comment_1609413243Y4wrAuhRdwMhCidYoBdMu1.jpg
Pobierz