Wpis z mikrobloga

TL DR - " admin strony lurker.pl" (w rzeczywistości - jej twórca i właściciel) na wypoku działający pod nickiem "Wujek_Thanos" i udający tu uprzejmego centrystę na swoim portalu grozi mi pobiciem, "dojechaniem" i.. wait for it... (chyba) gwałtem :/, a ja teraz boję się, że mając moje IP i stosując tzw. "personal data extraction" może mnie (on lub jego psychoprawaki) faktycznie namierzyć i spełnić swoje groźby.

gość dostanie ode mnie wp...dziel za manipulacje, albo autor (o ile istnieje) dostaje perma z marszu za bluzgi na PW. na pewno kogoś dojade, szykuję już kuta...ę, będzie grubo

(cenzura - TheBedThatEats)

Link do gróźb: https://www.lurker.pl/post/Xh0_l1Gud

Zachęcam do robienia własnych screenów.

OK, pełny opis sprawy: jakiś czasu temu założyłem konto na tym, jak to określa twórca "right wing safe space". Głównie by obserwować prawicowe zoo, ale też zdarzyło mi się dodać kilka komentarzy, głównie naprostowujących kłamstwa o powiązaniach środowisk LGBTQ z pedofilią. Sam twórca używa obraźliwego i nakierowanego na wywołanie tego skojarzenia skrótu "LGBTQP" a siebie samego uważa za "obrońcę homo", bo "nie powinno się (ich) wieszać". Naprawdę - centryzm godny wojny idei... Tak czy siak: dostałem tam bardzo milutką PW, którą sprowadzić można do "wy..erdalaj pedo-żydzie". Słit ( ͡º ͜ʖ͡º).

Po umieszczeniu na wypoku screena dostałem wiadomości o tym, że działam "na szkodę portalu", że to "zniesławienie" oraz że mogę trafić za to do sądu. Nie powiem, wpis dostał mało plusów i choć stawiam dolary vs orzechy, że opublikowanie screena wiadomości przychodzącej nie stanowi "zniesławienia" - skasowałem i machnąłem ręką. Czego w sumie teraz żałuję.

Sam "Thanos", w przeciwieństwie do niedawnej podobnej "afery" z udziałem @jankes83 tym razem postanowił zabrać głos i nie udawać, że nie ma sprawy. Jego stanowisko - żadnego PM nie było, bo on nie widzi go w bazie danych portalu. Bazie, do której ma on wyłączny i pełny dostęp. Trust me, I'm an admin of a prawackie zoo i jak mówię, że nie ma, to nie ma. Widać po wspomnianej wcześniejszej aferze taki obrał damage control.

No i teraz - pozdrowienia dla dobrej duszy, która podesłała mi linka w której nasz "centrysta" odgraża się, że mnie dojedzie, spuści mi łomot i szykuje na mnie swojego beniza. Znowu potwierdza się reguła, że ci co najgłośniej krzyczą o "ideologii LGBTQPQWERTY" mają w swoich szeregach nadreprezentacją fanów "męskiej miłości".

OK, możecie powiedzieć - to tylko gadanie, internet serious biznes itp. Tylko, że oni mają mój IP. Mają wgląd w moje konto na wypoku, na którym nieraz publikowałem wpisy z danymi na podstawie których można by przy odrobinie chęci i uporu zacząć mnie namierzać. Raz czy dwa padł mój nick z reddita, a tam to już miałem AMA dotyczące mojej pracy. Na pewno więc byliby w stanie dojść do miasta i miejsca pracy. Więc z jednej strony - "to tylko gadanie", a z drugiej serio boję się, że jakiś prawak z mojej okolicy zechce faktycznie mnie "dojechać". Ja - lewak, do tego sympatyk LGBTQ, dumny z pochodzenia żydowskiego (smaczku dodaje fakt, że wątek o mnie założył gość o nicku tłumaczonym jako "Europa wolna od żydów"). I serio nie byłem pewien - dodawać wpis, który teraz właśnie czytacie czy nie. Może sprawa by przycichła. A może nie. Także trochę śmieszno a trochę straszno podsumuję tak - jeżeli nagle zamilknę - być może leżę gdzieś pobity z anusem przebitym Thanosowym/któregoś z jego psychoprawaków benizem ( ͡° ʖ̯ ͡°)


  • 171
  • Odpowiedz
@Harmideron: a jaką mamy pewność, że nie shakowałem jego konta tam i sam tego nie napisałem? We need to go deeper!


Dlaczego nie podasz thanosowi nicku osoby która wysłała ci te słowa?


Ponieważ zdania co do tego czy nick osoby jest daną osobową są podzielone i nie potrzeba mi jeszcze gróźb, że mnie "dojedzie" z RODO. Zresztą, zarzeka się że "przejrzał całą bazę" i nic takiego nie ma, więc
  • Odpowiedz
@TheBedThatEats:
Daj znać jakby szury z kuriera zaczęły przeginać.

Oni się bawią w zgłaszanie wpisów neuropy, a ja po tym co ten Thanos napisał widze sporą szanse na uwalenie całego lurkera :)
  • Odpowiedz