Wpis z mikrobloga

#kredythipoteczny #mieszkanie

Mając 200k i chcąc kupić mieszkanie za 400-500k, czy lepiej:
A) poczekać 1 rok, żeby odłożyć 80-100k więcej i wziąć mniejszy kredyt, w tym czasie wynajmując mieszkanie za ok. 26k/rok?
B) wziąć kredyt już teraz nie czekając na o
dkładanie pieniędzy?
C) poczekać 2-3 lata i bez kredytu?
Założenie byłoby kredyt na 25-30 lat i regularnie nieco nadpłacać ratę żeby skrócić kredytowanie (i zbic odsetki).
Jeśli punkt A lub C, to jak przez ten czas sensownie zainwestować pieniądze z niskim (!) ryzykiem żeby chociaż trochę zniwelować inflację?

Mając 200k i chcąc kupić mieszkanie za 400-500k, czy lepiej:

  • Poczekać rok i zebrać 80-100k i wziąć kredyt 24.0% (18)
  • Brać już 53.3% (40)
  • Poczekać dłużej i zebrać całość? 22.7% (17)

Oddanych głosów: 75

  • 9
@syctac: W tej chwili ciężko o inwestycje z niskim ryzykiem powyżej inflacji, więc albo godzisz się z inflacją, albo ryzykujesz. Ale branie kredytów w każdy możliwy sposób krytykuje, pożyczanie pieniedzy może sie źle skonczyć.
Z drugiej strony, masz ponad połowe wartości mieszkania, wiec kredyt nie bedzie na bardzo złych warunkach.

Tak naprawde wszystko zależy od tego jak rynek mieszkaniowy się uformuje w ciągu najbliższych 3 lat.
Może Covid wybije 5% populacji,
@syctac: Jedyna sensowna rada: to zależy. Zależy jakie miasto, ile możesz odłożyć miesięcznie, jaka będzie inflacja, czy zaraz wszystko nie j...nie, czy ceny nieruchomości ruszą i w którą stronę. Przy wysokich zarobkach bym poszukał jak najtańszego mieszkania w możliwej lokalizacji np za 350 koła, wziął na raty brakującą kasę i spłacał. Po spłaceniu i odłożeniu jakiejś grubszej kasy poszukał bym docelowego, sprzedał mieszkanie i kupił nowe. Szansa, że ceny nieruchomości spadną
@syctac: Żyjemy w ciekawych czasach i jak napisał ktoś wyżej może być różnie z cenami nieruchomości i inflacją. Do tej pory RPP pokazała swoimi działaniami - lub ich brakiem - że inflacja powyżej celu będzie ignorowana więc raczej nieprędko stopy procentowe podniosą. Może jeśli inflacja mocno wystrzeli coś się zmieni ale kto to wie ¯\_(ツ)_/¯. Pewnie najsensowniej kredyt ze stałym oprocentowaniem (niestety w Polsce dostępny tylko do 5 lat)
Mając 200k i chcąc kupić mieszkanie za 400-500k, czy lepiej:

A) poczekać 1 rok, żeby odłożyć 80-100k więcej i wziąć mniejszy kredyt, w tym czasie wynajmując mieszkanie za ok. 26k/rok?

B) wziąć kredyt już teraz nie czekając na o

dkładanie pieniędzy?

C) poczekać 2-3 lata i bez kredytu?

Założenie byłoby kredyt na 25-30 lat i regularnie nieco nadpłacać ratę żeby skrócić kredytowanie (i zbic odsetki).

Jeśli punkt A lub C, to jak
Przy wysokich zarobkach bym poszukał jak najtańszego mieszkania w możliwej lokalizacji np za 350 koła, wziął na raty brakującą kasę i spłacał. Po spłaceniu i odłożeniu jakiejś grubszej kasy poszukał bym docelowego, sprzedał mieszkanie i kupił nowe.


@FilipWWL: @syctac: Odradzam tą opcję. Duże mieszkania są dużo tańsze za m2 - często jest tak, że dokładasz 100k i masz już 2x większe mieszkanie, więc według mnie zakup małych mieszkań się po