Wpis z mikrobloga

Jest opłacalne bo masz 100$ zysku na każdym produkcie. Marże producentów są na prawdę różne.


@Drakii: Tylko że jeśli wliczysz w to koszta amortyzacji, konserwacji i opłacenie sprzedawców itp to może się okazać, że nie masz z tego wcale zysku.
  • Odpowiedz
@Gaku745: Jeśli sugerujesz, ze jestem właścicielem swoich pracówników, to masz fajną imprezę w głowie.

Jakiś czas temu tłumaczyłem. Jak teraz wywalił covid i startowałem ze spółką NIKT, dosłownie NIKT nie chciał pracować za procent od przychodu firmy. Dosłownie NIKT nie chciał udziałów.

Teraz pracuja u mnie ludzie, którzy przyszli tutaj jak całe ryzyko się właściwie skończyło, mam cashflow na dużym plusie. Nie trzymam ich w niewoli. Mogą odejść kiedy chcą i znajdą pracę bez
  • Odpowiedz
Wcale nie ma ich tak mało, Holenderski sektor rolniczy składa się w 83% ze spółdzielni, albo Nowozelandzkie 20% PKB jest generowane ze spółdzielni.


@Gaku745: A jaka jest struktura tych spółdzielni? Czy taka jak w Polsce, że w spółdzielniach rolnych partycypują JDG, a dopiero w JDG zatrudnianii są np pracownicy tych gospodarstw?

Bo to by znaczyło, że te spółdzielnie to takie stowarzyszenia włascicieli niewolników XD
  • Odpowiedz
@Gaku745: Wiesz że te spółdzielnie w większości działają tak że każdy ma różną ilość udziałów w niej. Więc trochę się one różnią od tych spółdzielni jakie ty byś chciał.
  • Odpowiedz
@Gaku745: Po za tym nie rozumiem idee że pracownik ma mieć wpływ na firmę przecież nie każdy tego chce. Większość ludzi chce po prostu iść do pracy zrobić swoje dostać pensję i wrócić do domu nie każdy chce się przejmować kondycją firmy itd.
  • Odpowiedz
@Gaku745

Firma połączyła pracę i materiał w produkt i wygenerowała zysk.


@Drakii: Ale to pracownicy połaczyli pracę i materiał w produkt i wygenerowali zysk. Nie "firma". Pracownicy. Przecież powinieneś to rozumieć, sam jesteś pracownikiem. Tylko że część tego zysku jest nam zabierana do kieszeni kapitalisty, tego który jest właścicielem. To jest
  • Odpowiedz