Wpis z mikrobloga

  • 20
Rozumiem że ziom w kamizelce codziennie widzi ludzi chilujacych w takiej pozycji, mające jakieś spazmy w lewej ręce
  • Odpowiedz
@Kamikadze_z_chin: Pierwszy oparł się o coś, co zapewne jest wykonane z metalu nogą i biodrem. Prąd szedł przez rękę, kręgosłup, do nogi - stąd nie mógł uciec, ale mógł machać drugą ręką. Z samego faktu, że machał wynika, ze tamtędy nie przepływał prąd. Ale... drugiego kolesia od zasilania dzieliła rezystancja pierwszego, butów i zapewne wykładziny z PCV. Możliwe, że na wentylatorze już dużo wcześniej było przebicie, ale nikt się nie
  • Odpowiedz