Wpis z mikrobloga

#herbata #wykopefekt #czajnikowy

Od co najmniej 20 lat kupuję herbatę Lipton liściastą sypaną. Od dłuższego czasu miałem ochotę zrobić eksperyment, aby sprawdzić ile jest pyłu herbacianego w 1 opakowaniu, bo od dawna herbatę przesiewam sitkiem, aby pozbyć się pyłu.
Ostatnio wziąłem losowo 1 opakowanie 100g i okazuje się, że pyłu oraz drobnych patyczków (nie liści) jest...

26g na 100g!

Wrzucam na Wykop, bo próbowałem się skontaktować na wszelkie sposoby z Lipton, ale udało mi się tylko nawiązać kontakt z Unilever w USA, ale jak na razie tylko podaję im nr partii itp. i w każdym mailu czytam jak to bardzo zwracają uwagę na super jakość. Korpogadka i nic więcej.

Wrzucam, bo wkurza mnie, kiedy ktoś mnie oszukuje i jeszcze próbuje wmówić, że nie...

Może przy okazji polecicie jakąś inną markę, która jest jakościowo ok?
  • 4
@Emil_L: jestem pewien że podobne ubytki będziesz miał we wszystkich tego typu marketowych masówkach i nikt tam u góry się nie przejmie bo to produkt z najniższej półki.
Z resztą nawet w tych lepszych zdarzają się niespodzianki, ostatnio wyciągnąłem pięciogramową gałązkę z białej herbaty, a opakowanie 50g.

https://www.czajnikowy.com.pl/sklep-czajnikowy/herbata-czysta/herbata-czarna-herbata-czysta/herbata-czarna-ceylon-op-dimbula-uduwela/
Polecam na początek jak chcesz coś taniego