Wpis z mikrobloga

Odwiedzam sobie rodziców, a tam mama drukuje listy z dobrą nowiną do okolicznych sklepów, kwiaciarni i innych małych biznesów. Zrobiło mi się tak przykro; takie marnotrawstwo zasobów, czasu i życia. Jak poczuje się pracowniczka takiej kwiaciarni, gdy w poniedziałek rano znajdzie w skrzynce list zachęcający do dołączenia do ŚJ? Czy ktoś się jeszcze nabiera na taką agitację w 2020?

Szkoda mi mojej mamy :( #swiadkowiejehowy
  • 2