[Krasznysztawa]

Dziś na facebooku dowiedziałam się o nowym miejscu pracy dawnej znajomej ze szkoły. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że jest świeżo po studiach na uczelni Rydzyka, a udało jej się dostać pracę w uwaga, IPN xD

W tym samym czasie żaden ze znajomych którzy również skończyli dziennikarstwo nie może dostać pracy dosłownie nigdzie z powodu swojego zawodu. Ani w wydawnictwach, ani w instytucjach publicznych choćby za najniższą. Może problemem jest fakt, że pokończyli mało prestiżowe uczelnie (w końcu to tylko UW, UG i UŁ). Podejrzewam też, że jedna znajoma ma za duże doświadczenie, przez cały czas jej tłumaczyłam, że robienie podyplomówki i staż w redakcji to za dużo :/ no nic, pewnie gdyby mieli łeb na karku to dali by radę jak tamta, a tak to muszą się męczyć w korpo!

#polityka #zalesie #bekazpisu #neuropa

[Sl_w_k_1]

@Krasznysztawa: tylko IPN to budzetowka a korpo to korpo.

[galicjanin]

@Sl_w_k_1: i co jej z tej budżetówki? W tym roku dostanie gołą pensję, bez nagrody rocznej, bez premii, bez trzynastki.

[mateusz-zahorski]

@Krasznysztawa: bez znajomości wiadomo, że ciężko o dobrą posadę

[proba1]

@Krasznysztawa: sorry ale dziennikarstwo to gówno kierunek. Coś jak sociologia albo stosunki międzynarodowe

[Krasznysztawa]

@galicjanin: Chodzi o sam fakt pracy w miejscu w którym się chce pracować. Nie każdego pasjonuje IT i księgowość

[Krasznysztawa]

@proba1: Po socjologii można dobrze zarabiać w swoim kierunku, wystarczy dobrze zakręcić się wokół firm badających opinie społeczne, samemu założyć taką niewielką robiącą zlecenia dla samorządu i lokalnych przedsiębiorstw

[andrzej-roman]

@Krasznysztawa: Problem w tym że dla samorządu często znajomi robią badania. Więc musisz bić się o lokalne przedsiębiorstwa jedynie.

[Krasznysztawa]

@andrzej-roman: Mam inne doświadczenia we współpracy z samorządem miejskim (mówię o dużym mieście, w powiatowych jest fakt faktem bardzo różnie)