Wpis z mikrobloga

Wywiad z Grosjeanem o tym jak wydostał się z bolidu
https://twitter.com/CanalplusF1/status/1334224735635468288

Dziennikarz: Romain, pamiętasz każdy moment, prawda? Często chwaliliśmy Twoją doskonałą kondycję fizyczną, która pomogła Ci zachować przytomność. Czy pamiętasz wszystko?

Grosjean: Tak. Wszystko. Pamiętam uderzenie, mimo szokujących wartości, 53G, ale dla mnie nie wydawało się ono tak brutalne. Pamiętam, jak rozpinałem pasy, próbowałem wysiąść z samochodu, uświadamiając sobie, że utknąłem. Powiedziałem: "Cóż, muszę być do góry nogami, nie ma problemu, przyjdą po mnie", więc usiadłem ponownie. Poczekałem trochę, spojrzałem na lewą stronę i zobaczyłem dużą pomarańczową plamę, na początku nie rozumiałem co to jest. Potem zdałem sobie sprawę, że to ogień, próbowałem wydostać się z prawej strony, nie udało mi się, próbowałem wydostać się z lewej i nie udało mi się, więc usiadłem jeszcze raz. Myślałem o Nikim Laudzie, przeklinałem, że to nie może się tak skończyć, to niemożliwe, mój ostatni wyścig nie może być taki. Usiadłem jeszcze raz i zobaczyłem śmierć, pomyślałem "to jest to, umrę". Moje ciało rozluźniło się w tym momencie, akceptując przeznaczenie, zadając sobie pytanie, z której strony spalę się pierwszy, czy to będzie bolesne? Miałem tę myśl o moich dzieciach, wyciągnąłem lewą stopę tyle ile mogłem, po to aby spróbować ją odkleić, dlatego spadł mi but. Udało mi się uwolnić stopę. Odwróciłem głowę, próbowałem włożyć ręce do ognia i zobaczyłem moje rękawice, normalnie są czerwone ale po chwili stały się czarne od płomieni. Oczywiście poczułem ból w dłoniach, udało mi się wyciągnąć głowę, potem tułów, gdy uwolniłem tułów wiedziałem, że będę żył. Mam poparzenia, ale już mnie tam nie ma. Wtedy poczułem, że ręka Iana Robertsa ciągnie górę kombinezonu, aby zmusić mnie do zejścia na dół po prawej stronie barierki. Nie miałem pojęcia, czy jestem w ogniu, czy nie, on klepie mnie w plecy, nie wiedziałem czy jestem ludzką kulą ognia czy nie. Ścisnąłem dłonie, poczułem, że są poparzone, szybko zdjąłem rękawiczki, aby zapobiec przywieraniu do nich skóry. Znasz obraz odrywającej się skóry. Więc natychmiast usunąłem obie rękawice, bolały mnie stopy, to właśnie tam czułem największy ból. Dotarłem do samochodu medycznego, lekarz rozmawiał ze mną, usiadłem, a oni powiedzieli mi "karetka jest tam, położymy cię na noszach". Powiedziałem im: "Nie, chcę iść pieszo, chcę, żeby helikopter sfilmował mnie idącego w stronę karetki, żeby pokazać wszystkim, że nic mi nie jest". Na pewno miałem rany, ale jestem w stanie chodzić, nadal miałem kontrolę nad sobą. Wtedy ból zaczął się nasilać. Przyjechałem do centrum medycznego, zobaczyłem Jeana Todta, który zapytał mnie o numer mojej żony. Próbowaliśmy zadzwonić do Marion, jednego z jedynych numerów, jakie znam na pamięć. Mówię mu ten numer, próbujemy zadzwonić, ona nie odbiera, a Jean próbuje i próbuje ponownie, aż słyszę jak mówi "Marion to Jean Todt, jestem z Romainem!". Włączył telefon i pamiętam, że powiedział: "Komar, to ja, jestem tutaj". Słyszę jak Marion wybucha śmiechem po drugiej stronie, płacząc w tym samym czasie, słyszę tatę i dzieci z tyłu. Wiedzieli, że tu jestem, przytomny i żywy.

#!$%@?łem tłumaczenie na angielski tekst z reddita, a potem wrzuciłem w translator https://www.deepl.com/Translator dlatego gdzieniegdzie mogą być błędy stylistyczne i niedociągnięcia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#f1
P.....z - Wywiad z Grosjeanem o tym jak wydostał się z bolidu 
https://twitter.com/C...

źródło: comment_1607017969meaoUEa41uxDl9zYlS2yxZ.jpg

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
@Carbonara-Lover: Myślę, że ten wypadek już zawsze będzie w jego głowie.

Mam nadzieję, że będzie w stanie pojechać swoje ostatnie GP i zdobyć tam choćby punkcik. Lubię Romka, choć wszyscy wiemy jak ostatnio jeździ. Ja pamietam też 2013 i jak wtedy wymiatał ()
  • Odpowiedz
To w rzeczywistości trwało pewnie z 3 sekundy, w jego głowie w takim momencie trwało pewnie dużo, dużo dłużej


@kolegaBob: tak jest zawsze. W takiej sytuacji, albo jak na przyklad lecisz w dol z wysokosci, wystepuje tak duzy wyrzut adrenaliny ze mozg niesamowicie przyspiesza, wiec szczerze wierze ze on zdazyl w kilka sekund pomyslec i doswiadczyc tego, o czym opowiada.

O czyms podobnym czytalem w wywiadzie z tymi co skakali z
  • Odpowiedz
@DryfWiatrowZachodnich: @Mich9: przeciez to jest dosc czeste a w takiej sytuacji to juz w ogole. Na pewno mieliscie w zyciu taki moment, ze pyk, rozumiesz wszystko w sekunde-dwie, ale jak masz komus to opowiedziec slowami to zajmuje kilka minut albo kartek ;)
  • Odpowiedz
Jeszcze dzisiaj słyszałem że niewiele pamiętał i był zdezorientowany, w karetce pytał co się stało


@Milioner_z_Choroszczy: Bo zapewne w karetce był, ale po czasie wraca do głowy obraz tego co się stało.
  • Odpowiedz