Wpis z mikrobloga

5.00 rano. Żona budzi cię byś szedł po bułki dla niej i dla dzieci. Wstajesz i idziesz. Ona śpi dalej. Przewraca się na drugi bok, myśląc, że to dla ciebie kara, bo znów wczoraj przy niej wspomniałeś o młodszej koleżance w pracy.

Ubierasz czapkę i płaszcz. Wychodzisz. Mijając róg ulicy, w powietrzu wyczuwasz zapach świeżo wypiekanych bochnów chleba. W oddali widzisz żółte światła rozświetlające wnętrze piekarni. Uśmiechasz się pod nosem. Napawasz się zapachem. Masz 30 lat i taki widok przed sobą
Pobierz jmuhha - 5.00 rano. Żona budzi cię byś szedł po bułki dla niej i dla dzieci. Wstajesz...
źródło: comment_1606546663FItB18X8wn1uODziA8pViR.jpg