Wpis z mikrobloga

Miałem podobną akcję w Szwecji lata temu. W ciagnietego przeze mnie szczupaka przy łódce przywalił mniej więcej półtorametrowy. Dokładnie złapał za bok jak ten. Puściłem kabłąk i dałem mu odpłynąć żeby go połknął. Po kilku minutach ściągnąłem i dalej trzymał go tak samo. Po trzech takich próbach i pewnie 20 minutach postanowiłem go po prostu złapać w podbierak ale jak tylko poczuł go na ogonie to wypluł rybę i zwiał.
  • Odpowiedz