Wpis z mikrobloga

#randomanimeshit #hukotora #originalcharacter #maid #anime #pixiv p

#!$%@? mireczki mam problem :c

Mam ogromną ochotę się zwolnić z pracy, ale nie wiem...

Tak na plusy tej pracy:
+ Przy komputerku, dwa monitory, mogę nawet teraz wpis robić.
+ Około dwa lata robię, więc 90% rzeczy potrafię zrobić.
+ 7h dziennie i pon-pt.
+ ~3.2k netto miesięcznie.
+ Praca w teorii w zawodzie, bo
+ Niby fajna praca i przez pierwszy rok byłem szczęśliwy.
+ Mogę poczytać książkę w autobusie xD.

Minusy:
- Mało ludzi: Ja + 2 pracowicy: kierownik i pakowacz + kurier.
- Więc większość rzeczy sam muszę robić i brak jednego pracownika jest utrudniemiem.
- Więc atmosfera nie jest zbyt zajebista i nie ma tam kolegów oraz nie ma z kim pogadać na luzie.
- Praca z klientem, więc wiecie jak to wykańcza psychiczne, aby wszystko było dobrze.
- Jak na początku mi się podobało tak teraz po 2 latach nabawiłem się depresji i chorób psychosomatycznych.
- Nerwica i stres codziennie + ataki paniki jak dzisiaj (Przez co mam całą apteczkę w torbie).
- Bezsenność przez co jeszcze bardziej nie mam siły na nic.
- Codziennie sprawdzam temperaturę, bo mam wrażenie gorączki (nabawiłem się hipochondrii)
- Przez co mnie wszystko boli.
- W weekendy kompletnie nie potrafię odpocząć i tylko myślę, że #!$%@? znowu trzeba tutaj iść w poniedziałek.
- Codziennie modlę się, aby mnie wywali z związku z kryzysem, ale dajemy jakoś radę :/
- Jak się zwolnię to gdzie teraz przez kryzys pracę znajdę.
- Jak pomyślę, że mam gadać o wypowiedzeniu to mam ochotę zwymiotować z stresu.
- Mam jeszcze 18 dni urlopu do wykorzystania, ale i tak mi go nie dadzą.

Plusy i minusy:
- Brak pracy i zarobku.
- Zapewne problemy z znalezieniem pracy i znowu pieprzenie się z CV oraz rozmowami.
- NEET i znowu leń śmierdzący.

+ Odpocznę psychicznie.
+ Wrócą chęci do życia i produktywność.
+ Mam ~27k na koncie, więc trochę przeżyję bez pracy.
+ Też wjedzie zasiłek, aby mieć ubezpieczenie, więc jakiś grosz jeszcze wpadnie.
+ Na spokojnie zrobię prawko.
+ Wrócę do rysowania.

Niby teraz jak wypunktowałem to sobie to wybór jest prosty, ale czy warto tracić pracę, którą już umiem, aby zaczynać od zera w takich czasach. Ale z drugiej strony kompletnie jestem #!$%@? psychicznie i aż chce mi się płakać ()
BlackReven - #randomanimeshit #hukotora #originalcharacter #maid #anime #pixiv p

#...

źródło: comment_16061263884oRbVWOFlxO6ncR8p38OuB.jpg

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
@sanjayaJSM: Wolałbym sobie właśnie zrobić bezrobotny urlop do przyszłego roku i pierw na spokojnie zdać prawko, niż wszystko na raz ogarniać jak i tak sił nie mam na nic.

@wonsz_zeczny_0001: Problem z tym, że po pracy jedyne na co mam ochotę to wegetować i przeklinać, że znowu nie zasnę. Nawet w gierki mi się nie chce grać, a mam nawet zajebistego VR. W dodatku przez całą sytuację mam
  • Odpowiedz
@BlackReven: może trochę głupie pytanie, ale czy nie jesz może za dużo sztucznego żarcia?
W sensie ja generalnie jestem po super leczeniu się u Pani lekarz ( ͡° ͜ʖ ͡°) i tak zauważyłem, że w momencie, kiedy żrę za dużo śmieciowego jedzenia (typu odgrzewane z mikrofalówki lub marnej jakości, również zamawiane z gastro na dowóz) to właśnie dostaję ataków paniki i wszystko to, co opisujesz (
  • Odpowiedz
@ludendorf: Musiałem się wygadać z swoich problemów ¯\_(ツ)_/¯

@wonsz_zeczny_0001: Nie ukrywam, że mieszkam z rodzicami, więc naturalne obiadki wpadają. Z mirkofalówki nic nie jem, bo nawet nie mam xD
Ale fakt czasami jakaś pizza z lodówki czy chiperki wjadą. Nie mam nadwagi, a strasznie mi ciężko przytyć.

Też aktualnie zazywam, Vitapak, D3, Ashwagandha + przed snem Melatonina i Melisa. I tak na prawdę to wszystko #!$%@?
  • Odpowiedz
@BlackReven:

Mam ~27k i mieszkam z rodzicami

to do końca roku na pewno przetrwasz więc z głodu nie umrzesz.
Prace musisz zmienić to na pewno, spróbuj poprawić swój stan psychiczny.
Ja bym próbował odpocząć rzucając to w #!$%@?. :>
  • Odpowiedz
@BlackReven: imo nie warto sie meczyc psychicznie, ja #!$%@?łem sie w stokrocie rok i uwazam ze o rok za dużo bo kierowniczka to byl toxic #!$%@? i wiecznie cos nie pasowalo mimo ze sie staralem w 100%. Ciesze sie ze odszedlem, ale tylko dlatego ze mialem studia, plus miesiac wczesniej niz poczatek studiow. Za 27 przezyjesz na chillku i znajdziesz pracke.
  • Odpowiedz
@BlackReven: nie wiem czy słuchanie rad randomów z neta to dobry pomysł, od razu zaznaczę że nie chcę brać jakiejkolwiek odpowiedzialności moralnej za potencjalne wzięcie pod uwagę lub nie moich słów, bo to za duża odpowiedzialność a wiem tylko tyle ile napisałeś, no ale to bardzo zły okres na zmianę pracy. Może się okazać, że przez dłuższy czas nie znajdziesz nic lepszego, a jak zwolnisz się z "#!$%@?" (potem do
  • Odpowiedz
@KuroKitsune: Oczywiście, że problem leży w mojej głowie i tego nie zaprzeczam. Tylko próbuję od połowy sierpnia z tym walczyć i jest tylko coraz gorzej.

12h na dobę z minimalną nie będę raczej robił. Mam już jakieś tam doświadczenie zawodowe, więc do sebiksów nie trafię.

Z brakiem kolegów to bardziej mi chodziło, że nie ma do kogo nieformalnie mordy otworzyć. Nie ma z kim ponarzekać jak bardzo się nie chce,
  • Odpowiedz
@BlackReven: + to że było tam mnóstwo ludzi, więc jak się rozchorowałeś, czy chciałeś jakikolwiek urlop to nie było żadnego problemu. Moją robotę zrobią dziesięciu innych.
Tutaj odwrotnie, każdy urlop czy brak kogoś to jest spore obciążenie i aż strach poprosić o coś. To też mnie właśnie strasznie obciąża psychicznie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Nadaje_z_piwnicy: Brawo, nie wiem dlaczego, ale po tym tekście się rozpłakałem na przystanku. Pierwszy raz od chyba 4 lat.

Właśnie porozmawiałem, a raczej wydukałem kierownikowi odnośnie tego, bo gardło miałem ściśnięte jak cholera. Jutro będziemy rozmawiać jeszcze, ale raczej już podjąłem decyzję.
Teraz tylko ogarnąć za porozumieniem stron, ale w czasie kryzysu raczej nie będzie problemu :D

Pooglądałem na szybko oferty pracy w okolicy i jak ogarnę w końcu te prawko to po lekkim przebranżowieniu się mogę zarabiać nawet
  • Odpowiedz