Wpis z mikrobloga

Sorry że z zielonki ale nie mogę się demaskować a z anonimowych mi tego nie puścili.
W ostatnim czasie dość powszechna jest wiedza o zasadzie 3 miesięcy przerwy po każdym użyciu #mdma. Niestety nie zawsze tak było a ja dowiedziałem się o niej dopiero pół roku temu. Pierwszą dłuższą przygodę z tym środkiem miałem około 15 lat temu i jechałem z tym dość często, jak idiota. Kiedyś zjadłem 100 dropsów przez całe wakacje i to bymajmniej nie byl tylko ten jeden maraton (nie, to nie było nic innego, na pewno mdma). Często po kilka dni z rzędu po kilka sztuk, przerwa 4 dni to max. Zawsze popijane morzem piwa. Nie stało mi się nic. Żadnych defektów, żadnego gorszego samopoczucia. Poszedłem do pracy i robiłem sobie "karierę". Mkę odstawiłem bo nie miałem dostępu. Czasami ktoś gdzieś zalatwił to się zjadło. 3,5 roku temu, bedąc już przed 40tką znowu dorwałem dobre źródełko i zacząłem konsumować, najpierw co 2 tygodnie, potem co tydzień, potem co 4 dni. Trwało to prawie 3 lata, aż przeczytałem o regule 3 miesięcy, rozwalonej serotonice i tych sprawach. Tylko że mi... znowu nie stało się NIC. Nie było mi nic ani wtedy ani teraz po pół roku przerwy. Badania krwi też ok. Czuję się świetnie. Co tu się nie zgadza, czy mam jakiś inny organizm? Czy skutki tego co robiłem mogą jeszcze nadejść?
#narkotykizawszespoko
  • 12
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@marcin_marcinkowski: odstawiając na bok kwestie samopoczucia, odczuć itd., na planie fizycznym czyli w mózgu to robi podobno sieczkę przy częstym używaniu. Sieczkę tzn. głównie jakby wypala Ci w znacznym stopniu neurony chyba.
A czym się to może objawiać u kogo i dlaczego i kiedy to już inny temat.
Kojarzę też że u ludzi którzy używali nawet raz na miesiąc przez rok czy dwa, to potem MDMA na nich wgl. nie działało
  • Odpowiedz
kolega wziął dwa dni pod rząd i nic mu nie było, ja miałem przerwe tydzień i przez 2 dni mi było troszkę smutno ale nie wiem czy powodem było właśnie mdma (często zdarza mi się być smutnym bez powodu)
btw znajomy mówił że w przerwach głównie chodzi o siłę działania
  • Odpowiedz
@marcin_marcinkowski: masz regeneracjie godną Wolverina - nic tylko pozazdrościć, ciekawa sprawa, zwłaszcza w kontekście pracy umysłowej ja po konkretnej imprezie dochodzę średnio 3 dni do formy z przed, a całkowita regeneracjia zajmuje mi ok 2 tygodnie. Może trafiałeś na wyjątkowo dobry sort? Kiedyś rozmawiałem z jednym weteranem rejvu i twierdził ze z 20 lat temu pixy miały ok 100mg emki więc może coś być na rzeczy...
  • Odpowiedz