Wpis z mikrobloga

Czasem wchodzę sobie nostalgicznie na tag #kononowicz powspominać jak w 2016, 2017 komentowała tutaj wyjątkowa społeczność doceniająca absurdalny humor białostockiego lumpenproletariatu.
Tamto vs to co jest teraz to jak pierwsze odcinki Świata Według Kiepskich reżyserowane przez Okiła Khamidowa kontra późniejsze. Tylko zamiast bezbeków takich jak karyna od Waldusia są latexy.

Latexy które przylazły tu z patostrimów i zaczęły forsować donejtowanie. Przez co Konon coraz rzadziej nagrywał orędzia które puszczałem sobie w czasie gry w Q3 Arena i poprawiały mi celność z raila. Zamiast tego latexy patrzyli się jak kukiełki w nudne strimy ułoma na wersalce. Raz wytrzymałem ze 3 minuty takiego wydarzenia i wyłączyłem bo poczułem jak zaczynają mi obumierać neurony xD

A zaznaczam, że naprawdę nie jestem jakimś patostrimowym purystą bo #rafatus i Marlenka w ich dobrych czasach podchodzili mi jako tło do różnych zajęć na komputerze. Ale strimy z suchym i kononem były absolutnym dnem i nie nadawały się do niczego. Hype na Szkolną zaistniał tylko dzięki fenomenowi Kononowicza i jego charyzmatycznej osobowości. Ale Kononowicz najbardziej spełniał się w kononoskopii czy tutorialach domowego DIY. Strusia można oglądać bez bólu tylko jako statystę. Przy czym jeśli mowa o ułomkach to Struś jest nudniejszy niż #bonzo. Obaj mają uszkodzenia mózgu z różnych powodów ale życie Tigera Bonzo ma jakiś sens dzięki wątkom rodzinnym, gównopracy do jakiej czasem się łapie czy manii wielkości gdy żebrze o lajki i walczy z hejterami. Bonzo nie jest tak agresywny jak Struś.

Ćpun nitrodolski jest niżej w hierarchii przygłupów niż Tiger. To niewiarygodne ale to prawda. Jego życie to wersalka, kiranie, żebranie. To jest ryba głębinowa z oceanu która nigdy nie widzi światła słonecznego i żywi się resztkami z dna. I może to robić latami do usranej(na brzozie) i niewartej wspomnienia śmierci.

I tutaj przechodzę do Was drodzy tagowicze. O czym w tu piszecie i komentujecie? xD Odłóżmy na bok od Konona i Strusia.
Utworzyliście sobie cały panteon latexowych bożków w którym jest praktycznie każdy przygłup który choć raz pojawił się w drewnianym domku w Białymstoku. Takiego czegoś nie ma na żadnym patotagu. To się nie mieścił w głowie.

Przygłupy internetowe pojawiają się rekurencyjnie na tagu #kononowicz, jeden tworzony przez drugiego. Cały szereg latexów których jedyną zasługą była interakcja z jednym z dziadów białostockich. I oni prowadzą między sobą jakieś wojenki, tworzą stronnictwa, specjalne kanały komentatorskie na yt xD
A to wszystko orbituje wokół nagrania pielęgniarki podcierającej tyłek choremu psychicznie grubasowi na wersalce.

Do pewnego momentu patologia białostocka była fenomenem uniwersum. Ale teraz wy się staliście nim drodzy tagowicze. Jesteście większymi świrami niż para opóźnionych umysłowo mężczyzn z drewnianej chatki. Mama musi być dumna. Gratulacje xD
#patostreamy
incydent_kakaowy - Czasem wchodzę sobie nostalgicznie na tag #kononowicz powspominać ...

źródło: comment_1605828670e6nWQxZwqeU3cjEjJ43yAw.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz