Wpis z mikrobloga

@Averte: Zagrałem kilka razy.... i niestety odbiłem się w 90% :)

Chyba tylko raz miałem mecz, gdzie sensownie pobiegałem nie czując frustracji. Oczywiście mój solidny nieogar w FPSach online i słabe znajomości map nie pomagały, ale w głównej mierze trafiałem jednak na ludzi, którzy lepiej się czuli w swoim sosie, a ze mnie robili sobie mięso armatnie :D

Może po prostu źle trafiałem, albo trafiałem o nieodpowiednich godzinach, ale jednak dałem
@John_Doenut: no właśnie... nie bez powodu się spytałem o QC, bo sobie zainstalowałem go z 2 miechy temu. 2 dekady temu grałem w q3, w sumie do dziś robimy nocki ze znajomymi i q3 jest częścią zabawy. Przyznam, że myślałem, że jestem w miarę niezły w quake. w q3 większość wszystko na nightmare prawie (wiem, że bot to bot ale jednak), ze znajomymi też wygrywałem, na necie udało się wygrywać również,
@Averte: No widzisz, nawet Ty na o wiele wyższym poziomie niż ja masz problem (w QL grałem jakieś 10 lat temu, ogólnie w FPSY to jestem noga).

Ciężko niestety znaleźć kogoś na swoim poziomie, a już w ogóle pograć tak, żeby się nie #!$%@?ć to graniczy z cudem :)