Wpis z mikrobloga

#covidoterapiaberecika (Dzień 6)

Dzisiaj tylko krótka relacja. Zdrowieję szybko, druga doba bez tlenu. Dzisiaj mam zaliczony pierwszy dzień z trzech bezobjawowych które kwalifikują mnie do opuszczenia szpitala. Możliwe, że w środę, najpóźniej w czwartek rano będę już w domu.

Na obiad dzisiaj ziemniaki z białym serem i zupa kapuśniak. Bez szału... Jestem już głodny bo apetyt zaczyna wracać. Marzę o domowym obiedzie z rodziną który sam przyrządzę...

Jestem zaskoczony bo był ksiądz z komunią, oczywiście odpowiednio zabezpieczony. Była spowiedź i modlitwa.
  • 39
Zapach i węch są? Kurde... ciekawe w takim razie jak duży udział w leczeniu jest leków, a jaki tlenem. Bo jak rozchodzi się tylko o tlen... to jest świetna wiadomość. GJ
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@PanWidelczyk: Po wyjściu mam dzwonić do lekarza rodzinnego który ma ocenić czy będę potrzebował dalszego odpoczynku na L4. Zapewne czeka mnie RTG PŁUC za jakiś czas. Okres izolacji mi się skończył 06.11 bo liczą 10 dni od dnia wykonania testu i wyniku pozytywnego. W tej chwili jestem traktowany jakbym wirusa nie miał, tylko muszę mieć 3 dni bezobjawowe poprzedzające wyjście ze szpitala. Wówczas jestem traktowany jako osoba zdrowa, nie kwalifikująca się
Moja żona została zdyskwalifikowana na start mimo że przechorowała... ponieważ kobiety po ciąży nie mogą oddawać osocza z przeciwciałami. Nie pytajcie dlaczego. Nie wiem


@berecik: Chodzi o przeciwciała anty HLA, niektóre centra krwiodawstwa pozwalają oddawać osocze kobietom po ciąży, jeżeli wcześniej wykonają test na te przeciwciała i wynik będzie ujemy.