[Metindwa]

Czym się zasadniczo różni ecre noir od encre noir sport. Chciałbym poczuć ten mistyczny chłód zgnitej piwnicy ale też chce czasami się nimi psikcac. Wersja klasyczna mocno odrzuca ? #perfumy

[Deska_o0]

@Metindwa: świetny zapach, ale specyficzny

[t.....r]

@Metindwa: EN Sport ma dodatkowo grejpfrut, bergamotkę, lawendę i gałkę muszkatołową, co czyni go trochę kwiatowo-owocowym. Wersja zwykła to zapach lasu iglastego - z tą piwnicą to trochę przesada. Pachnie fajnie, ale rzadko ostatnio z niego korzystam, bo mam więcej ciekawszych pozycji xd

[BotRekrutacyjny]

Chciałbym poczuć ten mistyczny chłód zgnitej piwnicy

@Metindwa: to powinieneś kupić Salvador Dali pour homme, bo w EN nie ma piwnicy. Śmiało możesz brać na codzienny zapach chociaż z początku może wydawać się dziwny

[Eustachiusz]

@Metindwa Sport jest bardziej przystępny. Jeśli Ci podejdzie to wtedy możesz kupić en, tak w ciemno bym nie brał. No i dla mnie Sport jest bardziej uniwersalny, taki przyjemnie cytrusowy

[FELIX90]

mistyczny chłód zgnitej piwnicy

@Metindwa: zazdroszczę uduchowienia, skoro mistycyzm kojarzy ci się z chłodem i zgnilizną piwniczną xD
Z piwnicą kojarzy się Coromadel a jednocześnie jest mniej kontrowersyjny. Problem w tym, że 10ml będzie kosztować tyle, co flaszka EN

[Zabi96]

@Metindwa: Bierz Sporta jest bezpieczniejszy, jeśli Ci sie spodoba to dokupisz klasyka

[JohnDoe01]

Sport to bardzo nie trafiona nazwa, wszakże zapach ma niewiele wspólnego ze sportem. O wiele bardziej pasowałoby określenie tej wersji mianem "Lite". Tak, więc Encre Noire "Lite" jest lżejszą i znacznie bezpieczniejszą wersją klasycznego EN wywołującego skrajne uczucia odbiorców. Ponownie mamy tu piwnicę, ale tym razem przełamaną cytrusami i kwiatami co jest przyjemnym urozmaiceniem. Mimo wszystko wciąż uważam, że produkty z serii EN nie są dla każdego i są nie doceniona wśród