Wpis z mikrobloga

#konserwy, czy wy kiedykolwiek byliście w komisji wyborczej, choćby jako obserwatorzy?

Ja podczas ostatnich wyborów byłam obserwatorką w woj. podlaskim w 2. turze. I tylko dzięki mnie znalazł się dodatkowy głos na Trzaskowskiego gdy poprosiłam, żeby jeszcze raz przeliczyć głosy (szur, szur), a już po spisaniu protokołu komisja go zniszczyła i spisała nowy (szur, szur)*.

I co, powinnam latać po internecie i opowiadać, że na Podlasiu chowali głosy na Trzaskowskiego i niszczyli protokoły? Bo to jest dokładnie to, co robią zwolennicy Trumpa.


#usa #wybory #bekazprawakow
  • 11
  • Odpowiedz
@wilku88: O ile można ocenić, na poziomie komisji w kraju było wszystko OK (poza znanymi sprawami z DPS oraz niedoborem tajności, ale ten ostatni problem był, jest i będzie, bo wszyscy go mają w d...). Poważne nieprawidłowości były w innych obszarach oraz z głosowaniem za granicą.

Wzruszająca historia.


@rolnik_wykopowy: Co nie? A teraz sobie pomyśl, ile takich głosów mogli nie doliczyć tam, gdzie mnie nie było! Włos się jeży na
  • Odpowiedz
Moja matka uczestniczyła w komisji wyborczej jakiś 16 lat temu, opowiedziała już wtedy mi historię jak była zastraszona i jak niszczono głosy....


@Weronika1986: Dzisiaj jest coś takiego jak malutkie kamerki, ew. dyktafony.
  • Odpowiedz