Wpis z mikrobloga

Pytanie do #niebieskiepaski Czy dbacie o swój wygląd? Nie chodzi mi ubiór, a o ciało.

I drugie pytanie do #rozowepaski Co sądzicie o facetach, którzy dbają o wygląd?

Uważacie, że faceci którzy używają kosmetyków są zniewieściali, czy to podstawowe zasady higieny, dobrego samopoczucia i atrakcyjności?
  • 7
@Krol_Dzielni: Regularny ruch/ćwiczenia (min. 5x w tygodniu), warzywka codziennie, dużo wody, ograniczyć cukier i myk 80% sukcesu. A tak poza tym jakiś tonik z aloesem i bha na ryj, ręce kremować jak zimno na zewnątrz. O utrzymaniu włosów na ciele w długości optymalnej dla ogólnej estetyki też warto wspomnieć. Jak człowiek sobie wyrobi pozytywne nawyki to bardzo łatwo utrzymać ciało w dobrym stanie bez poświęcania dużej ilości czasu.
@NVX78: @NihilusNovi: @girlsjustwannahavefun: widzę, że macie zupełnie odmienne zdanie na temat męskiej pielęgnacji niż moi znajomi. Ich argument: jeśli facet używa więcej kosmetyków niż kobieta to jest z nim coś nie tak.

Mi to w zasadzie jest obojętne co oni myślą, ja sam wiem kim jestem i nie muszę nikomu tego udowadniać. Tylko jak rozmawiać z takimi zacofańcami?
@Krol_Dzielni: jeśli używa więcej niż różowa to faktycznie może to już za dużo, ale kremy nawilżające czy jakiś tam peeling raz na tydzien żeby jakoś ryj wyglądał jak najbardziej, przecież chyba o to chodzi żeby zadbać jakoś o siebie, żeby sie dobrze czuć i być pewnym siebie. Zapytaj sie znajomych, czy ich Karyny lubią ich zakiszone ogóry albo przestań z nimi rozmawiać na takie tematy całkowicie. Niektórzy mają jakieś #!$%@? poczucie
@NihilusNovi: oni najlepiej używali by jednego żelu do twarzy, kąpieli i do włosów. Przestałem w ogóle reagować na ich próby rozmów na ten temat. Pewne kosmetyki to podstawa w pielęgnacji ciała, ale jeśli ich kobiety mają tylko szampon, żel pod prysznic i szminkę to wg nich inne kosmetyki są zbędne i coś jest nie tak z facetem. Przykra jest ta nieświadomość innych, ale przecież nie będę nikogo przekonywał. Im wystarczy, że
@Krol_Dzielni: ja akurat przez kształcenie się w kierunku wizażu mam nowych znajomych (a właściwie znajome) którym to nie przeszkadza. ze starymi znajomymi nigdy nie wchodze w ten temat i nawet nie wszyscy wiedza o mojej pryszlym (w sumie juz niedlugo) zawodzie