Wpis z mikrobloga

@ZastepcaPomocnika: ale tak powiedzmy szczerze byl ktos na weselu gdzie byly takie zabawy? bo ja na kilkunastu bylem i zabawy ograniczaly sie do goracego krzesla albo czegos w tym stylu. nie przecze ze na jakims glebokim podlasiu ludzi faktycznie bawia takie konkursy gdzie trzeba udawac ruchy frykcyjne ale normalnych ludzi raczej to zenuje a jest to kolejny chochol piwniczakow (juz tu jeden sie pojawil @Student_AWAS ) zeby tlumaczyc sobie czemu nie
@Fighter_forGlory: Pewnie masz racje, troche tych wesel tez zwiedzilem, tylko to byly wesela moich znajomych czy kuzynostwa. Sami mlodzi ludzie z obecnych czasow. Fakt takiej rzezni nie bylo, moze gdzies na dalekich wsiach jeszcze ktos lubi takie „zabawy”. Ja tam i tak zawsze wole sie ulotnic w tym czasie na fajke gdzies bo mnie w ogole nie bawi tanczenie z ciotka kolegi czy cos podobnego.

Ta fotka jest z jakiegos zlepku