Wpis z mikrobloga

@Occult1: możliwe że jak siedziałem przy kompie zgarbiony to się źle ułożyły i po kaszlnięciu "wskoczyło" na swoje miejsce - Ty mówisz niemożliwe, a ja dzwoniłem po karetkę bo myślałem że mi woreczek żółciowy pękł XD

żadna osteoporoza, wręcz przeciwnie - jak mi dźwignie ziom założył to mi się kość wygięła a nie złamała xD
@PanKapusta: No ja byłem pewny że sobie żebra połamałem, taki ból. Brat mnie od razu zabrał na SOR, ale nie chciałem tyle czekać to prywatnie na szybko rentgen robiłem. Na szczęście żebra były ok, coś musiałem sobie jednak z mięśniami zrobić, bo ponad miesiąc klatka mnie bolała przy każdym oddechu.