Wpis z mikrobloga

Hej mireczki. Sprawa jest tak absurdalna, że aż nie wiem jak zacząć. 6 dni temu dostałem bana na 7 dni(tak, odbanowano mnie przed czasem… bez żadnej odpowiedzi na mojego maila). Za co? Dodałem znalezisko komentujące postulaty znajdujące się na oficjalnej stronie Strajku Kobiet http://strajkkobiet.eu (O nas -> Postulaty). Znalezisko zostało zablokowane z wyjaśnieniem, że od kilku dni są nowe postulaty i został podany link do artykułu na wyborcza.pl (za paywallem). Moje konto zaś zostało zbanowane. Na chwilę obecną nadal na stronie Strajku Kobiet są postulaty za które zostałem zbanowany, a Strajk Kobiet już #nikogo, ale chciałbym zwrócić uwagę na całkowitą wolną amerykankę moderacji.

Powodem bana była - według moderacji - manipulacja i podanie - według moderacji - nieprawdziwego źródła informacji(przypominam, oficjalna strona Strajku…).

Naturalnym jest, że najlepiej sięgać informacji u źródła. Dlatego kuriozalne jest zarzucanie mi celowej manipulacji z powodu oparcia mojego znaleziska na oficjalnej stronie strajkkobiet.eu. Artykuły w serwisach informacyjnych takich jak wyborcza.pl są informacją wtórną, która może być niepełna. Teksty w prasie stanowią pewne subiektywne omówienie tematu i nie muszą zawierać WSZYSTKICH postulatów. Dlatego nie spełniona jest przesłanka o celowej manipulacji i rozpowszechnianiu nieprawdziwych danych. I trudno zarzucać mi złą wolę (postulaty, które wkleiłem nie były ukryte w jakiś zakamarkach, tylko wchodzi się do nich z poziomu głównej strony Strajku Kobiet…).

Być może pracownicy wykop.pl mają dostęp do insiderskich informacji o organizacji Strajk Kobiet, które pozwalają z taką pewnością stwierdzić, że Wyborcza.pl jest bardziej wiarygodnym źródłem ich postulatów, aniżeli ich własna strona. Jednak ja jako osoba nie posiadająca żadnych informacji o wewnętrznych działaniach Strajku Kobiet mogę opierać się tylko na publicznie dostępnych informacjach. Nie miałem powodu by uważać, że artykuł w serwisie Wyborcza.pl, stanowi bardziej wiarygodnie źródło - poza tym - nie widziałem tego artykułu. Czy moderacja wymaga by użytkownik wykopu przed dodaniem znaleziska musiał zrobić prasówkę i przeczytać artykuły we wszystkich gazetach na dany temat?

Dlatego mam kilka pytań do zespołu @wykop @Moderacja
Dlaczego linkowanie oficjalnej strony organizacji jest uznawane za manipulacje?
Dlaczego wykop.pl uważa się za kompetentnego oceniać, że artykuł na strona wyborcza.pl jest bardziej wiarygodny od oficjalnej strony Strajku Kobiet?
Zakładając, że wyborcza.pl jest bardziej wiarygodna od oficjalnej strony Strajku Kobiet - skąd zwykły człowiek taki jak ja może wiedzieć o tym?
Dlaczego stosujecie podwójne standardy - widziałem screena waszej odpowiedzi innemu użytkownikowi, że waszą rolą nie jest ocenianie prawdziwości znaleziska;
Czy bany nie powinny być stosowane za recydywę i świadome łamanie regulaminu?

PS. Znajomy zamieścił na moją prośbę znalezisko o moim banie, które... zostało zablokowane. Tym razem w uzasadnieniu został podany link do artykułu na… Onet.pl
https://www.wykop.pl/link/5768615/cenzura-na-wykopie-w-zwiazku-z-postulatami-strajku-kobiet/
#wykop #cenzura #moderacja #ban #moderacjacontent #bekazlewactwa
  • 5
Cisza. Jedynie dostałem odznakę "banan". To jakiś absurd dostać bana w tak mocno naciągany sposób i być zbytym milczeniem.


@kunajk: Moderatorzy dają często bany, z własnego widzimisię, ze zmyślonej podstawy. Sam dostałem bana za dodawanie duplikatów, gdy tego nie robiłem. Dostałem go najwidoczniej w rzeczywistości dlatego, że byłem po prostu kolejną osobą wytykającą ich kasowanie znalezisk bez uzasadnienia.