Wpis z mikrobloga

@dejwo: e tam. Jest listopad, zakazilo się no powiedzmy ostrożnie 1-1.5 miliona w Polsce. Czemu miałbym się zakazić akurat jutro czy za miesiac? :) Przechorowanie nie wchodzi w grę gdy wirus mutuje, a odporność nie jest trwała. Scenariusz jak z grypą, czyli co roku modyfikowane szczepionki, by ułatwić walkę organizmowi. Oby pojawiła się przed końcem następnego roku.
@zalozylem_usunalem_powrocilem: No to, że badania trzeciej fazy najszybciej skończą się pod koniec tego roku. Pierwsze partie szczepionki USA / Wielka Brytania będzie miała do połowy przyszłego roku, to nawet nie starczy im aby zaszczepić 5% społeczeństwa. Szczepienie od momentu ruszenia produkcji "z buta" zajmie co najmniej dwa lata. Grudzień 2021 to optymistyczny scenariusz, gdzie Polska otrzyma pierwsze dawki szczepionki (milion, może dwa).
@Atomus: to już inna sprawa, ja na pewno się nie zaszczepię, bo wolę po raz kolejny przejść covid jak przeziębienie niż dostać autyzmu od szczepionki (#pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Ale nie ma opcji, że Europa zrobi kolejny, dłuższy lockdown, żeby ratować ludzi obciążających systemy emerytalne. W grudniu/styczniu zaczną szczepić starych i schorowanych, żeby ratować gospodarkę. Takie jest moje zdanie