Jest taka grupa kupujących (o płci nie wspomnę bo wyjdę na szowinistę), że kiedy kasjer(ka) nabija i przekłada zakupy to osoba spokojnie je sobie ogląda. Koniec zliczania, wydrukowany paragon - i wtedy gorączkowe poszukiwanie portfela w przepastnej torebce, odliczanie banknotów, przegarnianie kilograma drobniaków w poszukiwaniu zaginionej, jedynej dziesięciogroszówki (lub podsunięcie pełnej ich garści pod nos kasjerki "pani sobie wybierze, tylko mnie nie oszuka!") A dopiero potem próba upchania zakupów za 150 czy 200 zł w jednej wymiętej reklamówce, wyciągniętej ze wspomnianej przepastnej...
A dopiero potem próba upchania zakupów za 150 czy 200 zł w jednej wymiętej reklamówce, wyciągniętej ze wspomnianej przepastnej...
#bekazpodludzi #heheszki #polska #przegryw