Wpis z mikrobloga

Byłem dzisiaj na proteście w #pabianice. W dużym skrócie pogoda nie podpasowała, deszcz #!$%@?ł, organizatorzy skrócili trasę ograniczając ją do przejścia wzdłuż głównej arterii miasta i z powrotem. Niemniej atmosfera bardzo pozytywna, sporo banerów (i to oryginalnych, nie jakichś kopiuj-wklej z neta; żałuję że nie zrobiłem zdjęć), biało-czerwone flagi, przyśpiewki raczej standardowe, nic zbyt wymyślnego, od czasu do czasu zapuszczano Cypisa ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zero incydentów, nikt na nas nie wyskoczył, nikt nas nie pobił, wręcz przeciwnie - spotkaliśmy się z ciepłymi reakcjami mieszkańców którzy nas pozdrawiali albo machali z okien, a najwięcej wsparcia otrzymaliśmy od kierowców, którzy #!$%@? w klaksony jak szaleni. Całe wydarzenie dobiegło końca po jakichś plus minus 2 godzinach, myślę że to i tak długo biorąc pod uwagę ciągle padający deszcz.
Lokalna gazeta szacuje że w marszu wzięło udział ok. 500-600 osób, niewykluczone że faktycznie tylu nas było, niestety nie jestem w stanie tego ocenić bo po drodze ciągle ktoś się przyłączał albo wykruszał.
Czy poszedłbym ponownie? Myślę że poczucie solidarności i walki we wspólnej sprawie wynagradza wszelkie niedogodności, więc odpowiem cytując Papieża Polaka Jana Pawła II: "Jeszcze jak" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#protest
  • 2