Wpis z mikrobloga

@Qubn: u mnie masakra. Któryś z sąsiadów to ma i lata tego pełno. Dostałem jakiejś paranoi na tym etapie, każda szafka w kuchni wyklejona lepami, wszystko w pojemnikach, wszystkie szafy przejrzane, stare ubrania popakowane w worki na śmieci, a i tak jakiś #!$%@? wleci przez okno albo wyjdzie z wentylacji.
@Qubn: ubraniowe od spozywczych trudno odróżnić. Dla bezpieczeństwa szafy tez możesz przejrzeć, może wcinają jakąś starą kurtkę albo płaszcz. Też pomoże sprzątanie, wywalenie nadjedzonych rzeczy, lepy do zlikwidowania moli i jakieś zawieszki z lawendą czy czymś żeby nie wróciły do szafy
@ChacharZWarszawy: z tego co wiem to często są w kaszach i mąkach sklepowych. Jeszcze tym w plastikach to wierzę, że może zdechną jakoś z braku tlenu (dobra, teraz mi się to jednak wydaje absurdalne), ale już takie w pudełkach to dla mnie alarm. Nie idzie tego wyplenić jak już raz się zalęgnie. Jakoś w domu rodzinnym odpadła sklejka pokrywająca szafki kuchenne i jaja były w środku, w tych trocinach. Nie wiem,
@welin: jak czytałem kiedyś skład i zagrożenia chemiczne takiej pułapki, to składała się ona tylko z kleju. I rzeczywiście, piszą na nich nawet, że to jest "lep kontrolny" czy coś takiego. Prawdopodobnie chodzi tu o to, że się mol nie oderwie jak wleci i o nic więcej.