Wpis z mikrobloga

#aborcja #protest
Zacznę od tego, że szczerze powiedziawszy nie mam jeszcze wypracowanego zdania na temat aborcji płodów z wadami genetycznymi/chorobami, dlatego żeby owo zdanie sobie wypracować, chciałbym poznać argumenty zarówno za jak i przeciw. Najlepiej jakby wszystko było poparte jakimiś badaniami np. ile aborcji wynikało z ciężkich wad, ile w ogóle jest ciąż z chorymi dziećmi itp. Nie przekonuje mnie argument o cierpieniu matki, która musi się opiekować chorym dzieckiem, bo ten argument da się łatwo zbić, chociażby: wyobraźmy sobie matkę, która rodzi zdrowe dziecko, ale dziecko kilka dni po urodzeniu ma wypadek i staje się kaleką, wtedy uśmiercenie tego dziecka byłoby morderstwem, niezależnie od tego jakie intencje miała matka.
Natomiast jednym z argumentów za tego typu aborcją jest cierpienie dziecka, które się urodzi. Zdaję sobie sprawę, że jest to niespójne z tym co napisałem linijkę wyżej, ale niestety taki jest ten temat, trudny.

Przede wszystkim temat tyczy się kilku zasadniczych aksjomatów, które musimy przyjąć, np.:
co uważamy za istotę ludzką i co w zbiorze zasad moralnych społeczeństwa stawiamy wyżej, tzn.: czy prawo do życia jest wartością nadrzędną.

Temat jest tak ciężki, bo każdy ma inną moralność. Sam osobiście jestem przeciwnikiem aborcji na życzenie, ale jeżeli chodzi o choroby, nie jestem w stanie jednoznacznie powiedzieć po jakiej stronie stoję, rozumiem argumenty jednych i drugich.
  • 11
Temat jest tak ciężki, bo każdy ma inną moralność.


@sraniewbanienasniadanie: I sam już sobie odpowiedziałeś. Państwo nie jest od tego by być strażnikiem czyjegoś sumienia w kwestiach światopoglądowych.

wyobraźmy sobie matkę, która rodzi zdrowe dziecko, ale dziecko kilka dni po urodzeniu ma wypadek i staje się kaleką, wtedy uśmiercenie tego dziecka byłoby morderstwem, niezależnie od tego jakie intencje miała matka.


Jakoś dla mnie wcale nie zbija to żadnego argumentu bo dajesz
@sraniewbanienasniadanie proste, chodzi k to żeby mieć wybór. Do tej pory przecież nikt na siłę nie wycinał płodów z brzucha ich matek. Argumenty 50 prc związków po urodzeniu dziecka z ZD się rozpada, a 90prc matek zostaje sama z tymi dziećmi, ZD jest to chyba najlżejsza forma uposledzenia uprawniającego do aborcji w Polsce. Dzieci abortowane po gwałtach to z tego co czytałem 3 przypadki w zeszłym roku, więcej ciąż z dziećmi które
@Kosmiczny_pies_Kazak: Chyba nie do końca zrozumiałeś to co napisałem. Załóżmy, że kobieta urodziła zdrowe dziecko, ale po kilku dniach w wyniku jakiegoś zdarzenia jest kaleką. Teraz kobieta wie, że dziecko będzie dla niej ciężarem. Moje pytanie brzmi, czy ma prawo bez żadnych konsekwencji zamordować to dziecko? Moim zdaniem nie. Przykład tyczy się tego co uznajemy za człowieka, jeżeli za człowieka uznajemy płód, to te sytuacje są równoznaczne, jeżeli dopiero urodzone dziecko,
@sraniewbanienasniadanie: Doskonale rozumiem co napisałeś. Tak naprawdę chciałbyś zakazać aborcji, ale masz w sobie ostatki sumienia więc wrzucasz taki post, w którym niby się "zastanawiasz". Moment w którym napisałeś, że nie przekonuje cię cierpienie matki już pokazuje, że nie masz w sobie zbyt wiele empatii.

Załóżmy, że kobieta urodziła zdrowe dziecko, ale po kilku dniach w wyniku jakiegoś zdarzenia jest kaleką. Teraz kobieta wie, że dziecko będzie dla niej ciężarem. Moje
@Kosmiczny_pies_Kazak: Nic nie napisałem o tym, że cierpienie uszlachetnia, a tym bardziej o księdzu z ambony, którego zdanie mam w dupie. Widzisz morderstwo Hitlera też uchroniłoby ludzkość przed wielkim cierpieniem, a nie znaczy to, że ktoś kto by go zabił nie byłby mordercą, bo działał w dobrej wierze.
@Kosmiczny_pies_Kazak: Napiszę nawet więcej, jeżeli sam bym miał chore dziecko, które codziennie cierpi, i nie jest w stanie tego zakomunikować, to sam bym się skłaniał aby ulżyć mu w cierpieniu. Tak i sam nosiłbym to piętno w psychice do końca życia. Możnaby mnie nazwać mordercą.
@Kosmiczny_pies_Kazak: Sorry za spam, ale po prostu nie przemawia do mnie argument, że rodzic będzie musiał się całe życie opiekować niepełnosprawnym. Natomiast przemawia do mnie i to bardzo cierpienie dziecka i nawet napisałbym, że jest to argument chyba najmocniejszy zarówno z tych za jak i przeciw. Jednak obaj pewnie zdajemy sobie sprawę, że wada wadzie nierówna i odpowiednią klasyfikacja jest trudna, a czasem pewnie niemożliwa.