Wpis z mikrobloga

Znajoma została oskarżona przez prokuraturę o użytkowanie komina w sposób niezgodny z przepisami art. 61 ust 1 w zw z art. 5 ust 2 ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku Prawo Budowlane.
Zapaliła w kominie gdzie było zalecane czyszczenie przez kominiarza, w mieszkaniu sąsiedzkim pojawił się sygnał z czujnika tlenku węgla, wezwali straż, policję i teraz ma problemy. Generalnie tamto mieszkanie z czujnikiem nie ma sprawnej wentylacji, czujnik leży obok piecyka gazowego i stąd mógł się pojawić problem, tym bardziej że była sytuacja że znajoma w piecu c.o. nie paliła, a zadzwonili do niej, że im się czujka włącza. Straż w protokole napisała, ze był zakaz palenia, policja to samo, ale to na podstawie informacji problematycznych domowników gdzie jest czujnik tlenku a nie na podstawie rzeczywistego zakazu, którego do tamtej pory nie było.
Powstała z tego sprawa karna w sądzie rejonowym.
Moje pytanie, czy 2500 zł netto za adwokata w tej sprawie to nie za dużo? Miasteczko z siedzibą sądu to 40 tys. mieszkańców, 4 pokrzywdzonych, jedna oskarżona. Cena zawiera przygotowanie do rozprawy (chyba tylko jedno spotkanie przed rozprawą), reprezentowanie przy 2 rozprawach w tej instancji. Każda kolejna rozprawa to chyba 300 zł, II instalacja to 1500 zł. Sąd niby zwraca koszty w razie uniewinnienia, ale przypuszczam że nie jest to całość. Ja kto widzicie?
Ten adwokat wydał mi się jakiś niekonkretny.. Tylko ja mam umysł techniczny, nie wiem czy nie odbieram tego zerojedynkowo, czy przed podpisaniem pełnomocnictwa był taki wstrzemięźliwy stąd moje pytanie.

#prawo #adwokat #radcaprawny
  • 10
  • Odpowiedz
@odishewo: w systemie sądowniczym logika a tym bardziej umysł techniczny nic nie pomogą. A tak z ciekawości dlaczego twoja znajoma paliła w kominie, który wg. kogoś miał być sprawdzony przez kominiarza? Przecież taka wizyta to pewnie 100zł i #!$%@??
  • Odpowiedz
@stefan_pmp: @Xizor: @piastun:
Mam uprawnienia budowlane do kierowania robotami w zakresie właśnie m.in. instalacji wentylacyjnych, więc wiem co mówię, bo się na tym znam. Pojawienie się tlenku węgla nie musiało być przyczyną wady komina. W tym mieszkaniu, jest grzyb, malują kuchnię i łazienkę co roku, nie mają nawietrzników w oknach, nie otwierają okien żeby wietrzyć, okna są plastikowe nierozszczelnione. Mają piecyk gazowy w kuchni obok czujnika. Wiatr zstępujący (teren górzysty), niskie ciśnienie atmosferyczne, brak świeżego powietrza w pomieszczeniach, wysokość komina tylko około 1,5 m (czyli bardzo nieduża), komin nieocieplony, powodują powstanie ciągu wstecznego, który w tym miejscu mógł wystąpić. Dodatkowo rok temu włączył im się czujnik, a w piecu u znajomej nie było palone.14 października tego roku, kiedy komin nie działa, bo już jest wkład ze stali kwasoodpornej i zrobione ogrzewanie gazowe, było słychać że piętro wyżej czujka znowu się włączyła.
Przy kominie było 2 kominiarzy. Znajoma co roku na jesień czyści komin. W listopadzie 2019 był wezwany przez nią kominiarz, aby komin wyczyścić. Powiedział, że jest spory nalot smoły w kominie i można palić, ale z większą temperaturą na piecu, bo skropliny się wykraplają i powstaje smoła która zatyka komin. Tj. dom jednorodzinny, częściowo wspólne kominy, częściowo rozdzielone. W marcu 2020 był kominiarz wezwany przez tamtą rodzinę. Stwierdził, że jest nalot smoły i pęknięcia spoin po pożarze. Pożar smoły był kilkanaście lat temu, w innym przewodzie niż teraz jest użytkowany i tamten przewód gdzie był pożar był zasypany pisakiem i nieużytkowany. Jeśli jest nalot smoły, to ciężko stwierdzić pęknięcia, bo warstwa smoły komin doszczelnia. Kominiarz oparł swoją opinię i zalecenia na tym co mówili tamci domownicy, a nie na faktach. Jego zalecenia z marca były takie, żeby wyczyścić komin i doszczelnić. Ale to były zalecenia, a nie zakaz użytkowania.
Znajoma, żeby mieć spokój z nimi, chciała naprawić komin. W akcie notarialnym mają zapis, że wszystkie kominy są wspólne i koszty napraw ponoszą razem. Oni nie chcieli się dołożyć do naprawy komina, którego tez używają do wentylacji. Znajoma od marca dostała kilka ofert na naprawę, dzwoniła pytała firmy jak to zrobić. Miała zamiar i tak naprawić po okresie grzewczym.
Końcem maja wezwana straż pożarna, że czujnik zadziałał. Wskazanie 0,2 ppm, czyli znikome. Przewietrzenie pomieszczeń, wskazanie 0 ppm. Strażak i policja napisali, że znajoma ma zakaz używania komina i mimo zakazu go używała (na podstawie informacji od tamtej rodziny). Nie ma na to żadnego dokumentu i nigdy nie było. Prokuratura mając takie info przed oczami na kartce, złożyła wniosek do sądu o ukaranie.
Jeśli kominiarz zaleca, to nie oznacza że zakazuje. Jeśli zalecenie jest z 2020 roku z marca, to zgodnie z prawem budowlanym należy uwzględnić w remontach na najbliższy rok, co znajoma zrobiła bo zaczęla szukać firm które w okresie letni to naprawią. Ona nie jest niczemu winna, że mieszkanie wyżej to zamknięta, bez wentylacji, zagrzybiona puszka, o
  • Odpowiedz
@odishewo: coś tu smierdzim niby jest opinia kominiarza ale piszesz, że zaleca a nie zakazuje a skąd w twojej ocenie sluzbybwiedza, że to z komina twojej znajomej. pisałeś, że CO pojawiało się też kiedy ona nie paliła?
  • Odpowiedz
@piastun: Sprawa wygląda tak, że kominiarz za którego w listopadzie zapłaciła znajoma przyszedł, komin wyczyścił wystawił rachunek i powiedział, że trzeba tylko podnieść temperaturę na piecu i można normalnie palić.
W marcu kominiarz, za którego płaciła rodzina z kłopotliwego mieszkania i który de facto jest ich znajomym przyszedł, zaglądnął do komina od góry i napisał protokół, z którego wynika, że: "stwierdza nalot sadzy smolnej (co powoduje wykwity, przesiąkanie przez ścianę komina moim zdaniem mówi tutaj o grzybie, chociaż osobiście tego nie widziałem tylko znajoma mówiła) "przewód dymowy ma przepalone spoiny kominowe nie mozna mieć jednoczesńie przepalonych spoin i nalotu sadzy bo ten nalot spoiny doszczelnia oraz pęknięcia po pożarze sadzy, co powoduje pojawienie się czadu w mieszkaniu na I piętrze, co może zagrażać życiu mieszkańców." oraz zalecam mechaniczne czyszczenie przewodu kominowego oraz montaż wkładu kominowego żaroodpornego".
Nigdzie nie ma nic o zakazie, nie ma też informacji o prawidłowej bądź nieprawidłowej wentylacji w mieszkaniu. I że obok czujnika jest piecyk gazowy.
Opinie nie jest obiektywna, jest napisana pod wolę problematycznych mieszkańców.

Znajoma po tym jak dostała od straży zakaz użytkowania wzięła gościa, który zrobił próbę dymową i w mieszkaniu problematycznym dym się nie pojawił, pojawił się jedynie w kanale obok, gdzie mógł przejść przez wyczystkę, bo są wspólne. Generalnie z tej próby nie wynika, że komin jest nieszczelny. Niestety nie ma na to dokumentu, bo na tamten czas znajoma nie była oskarżona i chciał tylko taką wizytę
  • Odpowiedz
@odishewo: to z czego wynika skierowanie sprawy w kierunku znajomej? Wejdź na forum.info.ogrzewanie i tam zasięgnij języka.
ale pamiętaj jedno w polskim sądzie nigdy nie można być niczego pewnym. Nawet w oczywistej 100% sprawie wyrok może być skrajnie niekorzystny jak i odrotnie. Dwa decyzja Straży pożarnej czy tam kominiarza o wprowadzeniu wkładu w komin jest moim zdaniem zasadna. Wiesz, nieszczelność może pojawić się np. po rozgrzaniu komina, ciężko ocenić a
  • Odpowiedz
@piastun: Sprawdzę sobie to forum. Nie decyzja, a zalecenie. Kominiarz wydał zalecenie o wkładzie żaroodpornym, ale nie jest to jedyny sposób renowacji komina. Jest też chociażby frezowanie ze szlamowaniem. Chodzi ogólnie o to, że można wydać zalecenie dla przykładu wymiany okien z 2000 roku na okna z 2020 roku, bo są nowsze. I zalecenie takie będzie słuszne, pytanie czy konieczna jest wymiana, skoro okna z 2000 roku spełniają swoją rolę.
  • Odpowiedz
Rozumiem, że to 2,5 k to niedużo za taką sprawę? Przeczytałem w rozporządzeniu, że minimalna stawka za rozprawę karną to niecałe 800 zł, stąd moje wątpliwości co do ceny..


@odishewo: Jak czytałeś wnikliwie to rozporządzenie, to znajdziesz tam sprawy, gdzie stawka jest i 120 zł. Sęk w tym, że stawki z rozporządzenia są odrealnione, bo nie były waloryzowane przez 20 lat. Jakby zaproponował 25k, no to tak, to wtedy się
  • Odpowiedz