Wpis z mikrobloga

Aby nie chlać co wieczór zacząlem pić melise na dobry sen.
Okazało się, że ilekroć tak uczynie, to potem mam jakieś koszmary, budze się w nocy, gadam wg relacji, same sny to męka, najczęsciej potwory albo jakieś krzywe akcje.
To już wole się nachlać i nie pamiętać nocy, akceptując kaca rano niż takie gówno.

Mial ktoś tak ?

#sny #alkohol #melisa
  • 6
  • Odpowiedz
@freelook a tak już zupełnie serio bo od prawie roku jestem abstynentem absolutnym to po melisie mam podobnie.
Sny mam bardzo wyraźne. Niekoniecznie koszmary ale są wyjątkowo realne.
  • Odpowiedz
@inny_89: Ciekawym z czego to sie bierze, może jakieś napięcia wewnętrzne ? Są specyfiki ziołowe, bez recepty - valused, valerin, może to pomoże.
Ruchasz w tych snach chociaż ?
#sny
  • Odpowiedz
@freelook raczej nie. Najczęściej kręci się akcja wokół samych rozmów z różnymi osobami.

A może Ty jakieś horrory oglądasz bądź czytasz? W ciągu dnia czymś się stresujesz?
  • Odpowiedz
@inny_89: Nie czytam nic, sny zawyczaj maja zwiazek z rodzinnym domem albo swoim. Stresuje sie jak kazdy obecnie.
Jak nie pije melisy to jest ok. Rzeklbym ze to regula.
  • Odpowiedz