Wpis z mikrobloga

Następnym logicznym krokiem powinno być zwalczanie turystyki aborcyjnej. Zakaz wyjazdu za granicę dla każdej kobiety w ciąży, dopóki nie urodzi. W końcu jesteśmy w strefie Schengen i można wybrać sie na Słowację, do Czech czy do Niemiec i w tamtejszej klinice dokonać aborcji. Przypominam że cała UE ma aborcję legalną do 12 tygodnia, nawet bez wad płodu, po prostu na żądanie matki.

Według prawicowej aksjologii takie ograniczenie jest to nie tylko formalnie logiczne ale i konieczne. W końcu zachodzi poświęcenie mniejszego dobra (którym jest możliwość wyjazdu za granicę - można bez tego żyć) by ratować większe dobro (życie DZIECKA, powtarzam: DZIECKA!!!).

#aborcja #bekazprawakow #bekazpisu #bekazkonfederacji
  • 2
  • Odpowiedz
@comrade: można to załatwić jeszcze inaczej - obowiązek rejestrowania się przy wyjeździe za granicę w ciąży połączony z obowiązkiem stawienia się po powrocie (np. na komendzie policji) z ważnym zaświadczeniem, że nadal jest się w ciąży lub urodziło się dziecko. W przypadku gdy ciąża się "zgubi" - śledztwo i ewentualny proces karny.

No i należało by też zabronić aborcji przy ciążąch z gwałtów. Skoro prawo chroni życie od poczęcia, to
  • Odpowiedz