Wpis z mikrobloga

#ogrodnictwo #chwalesie
Pamięta ktoś moje drzewko awokado? ( ͡º ͜ʖ͡º) Pisałam o nim około pół roku temu.

Dla tych którzy nie pamiętają, pół roku temu na moim wyhodowanym z pestki awokado pojawił się owoc. Po długim czasie oczekiwania miałam przyjemność ów owoc skonsumować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zainteresowanych informacjami o drzewku odsyłam do:
Post 1 - kwiaty i mini owoc
Post 2 - jak wyglądało drzewko pół roku temu + jak je wyhodowałam
W komentarzu wrzucam jak drzewko wygląda aktualnie.

Obawiałam się, że awokado wyhodowane w domu będzie smakowało jak gunwo, nic bardziej mylnego. Najlepsze jakie jadłam ( ͡ ͜ʖ ͡) Zerwane poczekało tydzień na parapecie - musi zmięknąć, owoc zrywa się twardy. Pestka jakaś nietęga - może to kwestia zwlekania z zerwaniem. Ale owoc sam w sobie był dobry.
Awokado w smaku było bardzo "maślane", kremowe i intensywne. Słowem, pyszne :>

Mam nadzieję, że w przyszłym roku obficiej zaowocuje.
hmmm_mmm - #ogrodnictwo #chwalesie
Pamięta ktoś moje drzewko awokado? ( ͡º ͜ʖ͡º) Pis...

źródło: comment_1603110868vnVLdlc7W36FUY7OW4RLs5.jpg

Pobierz
  • 59
@dzek: tak myślałem tylko po co tak robić skoro wystarczy wsadzić do ziemi doniczkowej, podlewać i czekać. Jak już zacznie ci kiełkować to jednocześnie będzie mu się rozwijać system korzeniowy, a tak musi go jeszcze posadzić. Ten sposób z którego korzystasz to podobno nie zawsze się udaje, w ziemi masz 99/100.