Wpis z mikrobloga

Kiedyś stroiłem fretlessa ADGC na strunach 80-20, albo 80-30, nie pamiętam. Bardzo fajnie było się tak pobawić, chodziłem z tym na jam session. Nie było wcale ciężko być świadomym który dźwięk się gra. Po jakimś czasie mi się znudziło i wróciłem do normalnego stroju.