Wpis z mikrobloga

#policja

Tydzien temu czekalem na interwencje policji 2h, dzisiaj przyjechali po 2,5h jak juz bylo za pozno. Telefony do dyzurnego na nic sie zdaly, bo jest tam jakis nadety facet, ktory ma to gdzies i twierdzi ze nie ma ludzi. Pomijajac ze cale dnie lataja setki radiowozow szukajac maseczek.

Do kogo moge zglosic skarge? Komendant czy inna opcja? Nie moge znalezc komendanta danego posterunku i widze tylko komendanta jakby "na cale miasto".
  • 18
Zadzwonilem tez o 3:30, do tej pory nikt nie przyjechal. O tej godzinie pewnie maja pelno pracy.

@pogromca_idiotow: miasto 200k niecale, 3 posterunki policji. Dyzurny twierdzi, ze moja interwencja jest w kolejce 3, a policja przyjezdza po 2,5h. To dla Ciebie jest ze "ja chce na juz"? Oni maja tam jeden patrol interwencyjny?

@brick: pochodz sobie po jakims miescie wojewodzkim, pelno radiowozow nie wiadomo po co, po parkach gdzie nie
@abcdefghijklmn8: Jeśli to komisariaty to zapewne na każdym jest po jednym patrolu. Jeśli posterunki - w nocy mogą być w ogóle nieczynne. A dlaczego tak jest? M.in. dlatego bo brakuje około 8 tysięcy policjantów. Temat rzeka, naprawdę temat rzeka...

A skargę możesz pisać nawet do Prezydenta Dudy - i tak to nic nie da...
@pogromca_idiotow: gość chce wiedzieć, gdzie pisać skargi to mu tłumaczę więc się ode mnie od wiewiórkuj. U mnie wieczorami na cały powiat jest jeden patrol, czasem może dwa i dla mnie to norma.

Dyzurny twierdzi, ze moja interwencja jest w kolejce 3, a policja przyjezdza po 2,5h. To dla Ciebie jest ze "ja chce na juz"? Oni maja tam jeden patrol interwencyjny?


@abcdefghijklmn8: tak, może być jeden patrol. Inna sprawa,
ma to gdzies i twierdzi ze nie ma ludzi.


@abcdefghijklmn8: Gdzieś to mają to rządzący. W 5 województwach jest ponad 10% wakatów, u mnie jednostce jest prawie 25% wakatów i NIKOGO WYŻEJ to nie obchodzi.
Pisz do wojewódzkiej skargę, że patrol nie przyjechał to ci odpiszą, że nie przyjechał bo był tylko 1 akurat i miał interwencję. Ja to zawsze doradzam obywatelowi, który marudzi, że musiał czekać ileś tam minut na
@niebiesko-niebieski: to powiedz mi proszę, co mam zrobić w tej sytuacji... Patologia urządziła sobie na półpiętrze klatki schodowej miejsce schadzek i imprez, piją, palą, jarają, itd. Ostatnio codziennie, dzwonię na policję prawie codziennie - przyjeżdżają jak już Ci zdążą uciec... Do dzielnicowego nie mogę się dobić, policja nie przyjeżdża na czas, dyżurny ma to gdzieś. Co mam z tym zrobić? Sam mam na własną rękę ich otruć czy co? Mam wrażenie,
@abcdefghijklmn8: Pisz skargę jak najbardziej, ale do wojewódzkiej. Opisz dokładnie wszystko, kiedy zadzwoniłeś, po co zadzwoniłeś, co się działo, ile czekałeś itp. Opisz, że brak interwencji budzi w Tobie obawę o własne bezpieczeństwo, czy jakie tam obawy miałeś.
"dyżurny ma to gdzieś.", bo? Nie wysyła patrolu? Wysyła.
@niebiesko-niebieski: Opowiedziałem mu sytuację jako tako, to jedyne co stwierdził, że nie ma zagrożenia życia, więc mi innego patrolu nie wyślę i mam czekać (to było jak dzwoniłem po 2h od zgłoszenia). Jak mi powiedział, że jestem pierwszy w kolejce, to od przyjazdu do mnie minęło 40 minut, a to chyba nie jest normalne?
@abcdefghijklmn8: To jest jak najbardziej normalne i będzie coraz częstsze. Jest jeden dostępny patrol to jest jeden, nie wyczaruje ci nikt nagle z kapelusza. Ja swego czasu jak zatrzymałem poszukiwanego i musiałem go osadzić to sobie wszystkie interwencje mieście czekały ok 3g aż z gościem skończymy wykonywać czynności. I trudno, obywatele głosują na Pis, a Pis ma w pompie takie problemy.
Sma powiedział, że ma inne patrole, ale nie wyślę ich do mnie, bo nie ma zagrożenia życia...


@abcdefghijklmn8: Więc widocznie musiałby z innych rejonów patrol ściągać. Mi się już zdarzyło do innego powiatu jechać na pilną interwencję, więc... Ale pamiętaj, w mediach mówią, że bycie policjantem to cud miód i orzeszki, a kasy jest w opór. A te 8k oficjalnych wakatów w Polsce? A kto by się tam przejmował. Ponad 10%