Wpis z mikrobloga

@SonyKrokiet nie niestety ale się mylisz wady fabryczne wychodziły w różnych autach swoją drogą ale jeżeli zadbales to gówno a nic ci nie gniło... akurat źle trafiłeś bo miałem do czynienia z Polonezami różnego typu...a nawet te które miały właśnie orciari założone fabrycznie poprawnie miały lepsze blachy ale to wszystko zależy od właściciela i do czego auto było używane... jak sobie wziąłeś samochód na budowę na żwirownie to zaraz była kaszanka a
@nudziarz123: tak kierwa, wady fabryczne w prawie każdym pornolonezie XD rdzewiejące doły drzwi czy progi to jest normalna przypadłość, która i tak prędzej czy później wyjdzie - a zabezpieczenie było i tak trzeba zrobić, bo to był warunek uzyskania gwarancji na blacharkę XD


zresztą, nie wierzę że te niby niepordzewione blachy nie mają na sobie szpachli albo były robione XD
@SonyKrokiet normalnie na poziomie to bym ci się rozpisał na parę stron a4
ale jako że portal zobowiązuje to skracam dyskusję
to że z fabryki coś wyjechało #!$%@? to jest druga sprawa
ale co ty myślisz że od roku 70 do 99 wyjeżdżało #!$%@??
dlatego właśnie to jest gówno prawda nawet ludzie co pracowali w fabrykach potwierdzają że czasami było gówno a czasami było super i była loteria czasami
poza tym jak
Doły drzwi gniły w bardzo prosty sposób: przez uszczelkę do środka drzwi dostawała się woda z syfem, który skutecznie zatykał odpływy. W Polonezie i tak nie było z tym najgorzej, większą wadę miało Uno w którym najlepiej było wywiercić kilka dodatkowych odpływów.