Ech, za pół godziny wychodzę na imprezę na której może być moja była i poważnie zastanawiam się, czy by nie poimprezować na Pandorze w Borderlands 2... :P
@Luxik: Więc Ty też miej to w dupie. Mi to dobry rok zajęło, żeby się z podobną sytuacją pogodzić, ale jestem "mądrzejszy o całe pokolenie" jeśli wiesz co mam na myśli ;)
@Luxik: Mi przeszło, jak formę zalał jej typek, który rzucił ją po 2 tyg. Ja wiem, że "nie śmiej się dziadku z cudzego wypadku", ale Bogu dziękuję, że to nie byłem ja. Jak sobie pomyślę, że to mogło być moje i byłbym z tą tępą cipą tak czy inaczej przez kolejne 18 lat związany to mam ochotę odgryźć sobie tętnicę.
@MasterSoundBlaster: Nie, mi to nie grozi, ja nie z tych :) Bardziej się boję, że jak tam będzie i się spiję trochę, to mogę jej coś wygarnąć i jeszcze bardziej zagęścić atmosferę... :P A mam mega ochotę ją jakoś zranić, taka sadystyczna chęć zrobienia jej czegoś niemiłego tylko po to, żeby odreagować :D
@franaa: Nie no, tamta była była bardzo w porządku, inteligentna i ogarnięta, do rany przyłóż :) Ale
Obejrzałem szurski odcinek o księżycu u #ator i teraz sam się w sumie zastanawiam, czemu mamy taki wielki problem z powrotem na księżyc, bo to że zapomnieliśmy technologii brzmi dziwnie
#problemybordo
@kj5: Nie stać mnie na laptopa. Poza tym Borderlands cały urok ma na coopie dopiero, wiesz ile by mnie transfer kosztował... :C
Tylko nie doprowadź się do takiego stanu, ze będziesz się wszystkim żalił ;)
@franaa: Nie no, tamta była była bardzo w porządku, inteligentna i ogarnięta, do rany przyłóż :) Ale