Wpis z mikrobloga

Wchodzi facet na dyskotekę w Wołominie, a ochroniarz się go pyta:
- Ma Pan pistolet?
- Nie
- A może ma Pan nóż?
- Nie
- Siekierę?
- Nie
- Kastecik?
- Nie, nie mam nic.
Ochroniarz rozbija butelkę, daje mu tulipana i mówi:
- Ja p*****lę, to niech chociaż to Pan weźmie...
#medyksuchar
  • Odpowiedz