Wpis z mikrobloga

Witam, kiedyś próbowałem no fap wytrzymałem chyba tydzień to myślałem, że mi jaja rozerwie.

Ogólnie to regularnie współżyje z julkami wiec powinno być wszystko ok, ale nie jest do końca. Mam trochę problem z death grip, żeby dojść muszę mieć bardzo ciasno, przy lodzie ciężko. Muszę pomagać sobie na koniec ręką.

Sprawa wyglada tak, że 3 razy dziennie około se opróżniam jaja xD albo jak siedzę z jakas Julka cała noc to ona to robi.

Ogólnie dużo spermy produkuje. Chce się wyleczyć z tego uścisku, chce spuścić się w usta bez pomocy rak, czasami to jest mi już głupio, bo łaska się stara, kolka językiem, ręka wszystko a tutaj nic xD do tego często jestem po alko to już w ogole ciężko dojść xD

Panowie jak sobie radzić z ta sperma? Ja pisze powaznie ja po 3 dniach bez spustu, czuje fizyczny ból w jajach. Wiem o blue balls, ale to jest tragedia u mnie xD po poprzednim no fapie spuszczalem się po 5 razy dziennie żeby znowu „przetkać” te kanaliki, w spermie miałem grudki jakieś od abstynencji xD

Czy może walić sobie ale delikatnie? xD chce mieć znowu lepsze czucie ale fizycznie mi chce rozerwać jaja, pomóżcie

#przegryw
#nofap

#nofapchallenge
  • 24
  • Odpowiedz
@familypet: a uderzałes w sport? Mi po regularnych treningach cisnienie na sex/zwalenie albo opadało albo się zmniejszało będąc na nofapie. I przez ponad 90 dni miałem tylko jedną #!$%@?ą polucję xD
  • Odpowiedz
@familypet: poszło łatwo w zasadzie. Pierwsze kilka tyg jest cięzkie plus momenty kiedy bierze Cię chcica a Ty nie masz w co włożyć. Spust był jeden dokładnie 21 dnia jako polucja nocna. Laski akurat nie mam żadnej to jest najgorsze. Mało tego jakoś przed rozpoczęciem NoFapu rozstałem się z dziewczyną także grubo było. I wtedy waliłem na potęgę aż własnie stwierdziłem że coś musi być z tym nie tak, bo
  • Odpowiedz