Wpis z mikrobloga

#covid19 #wroclaw #sluzbazdrowia
Moja dziewczyna jest pielęgniarką i u niej na oddziale jeden z pacjentów (leżał na korytarzu) ma pozytywny test na koronawirusa. Pielęgniarki domagają się wymazów, ale przełożeni każą normalnie pracować. Co robić (wiem co ja robię - właśnie się pakuję na home office, ale co ona może zrobić, żeby być wymazana i uniknąć jeśli to możliwe kwarantanny - pierwszą ciężko zniosła)?
  • 10
@kiciek: Większość wrocławskich szpitali robi już testy samodzielnie, we własnym zakresie, z wynikiem w ciągu kilku godzin. Na pewno ma to Koszarowa, Borowska, Marciniak, Kamieńskiego. Dla każdego pacjenta i dla personelu. Moja różowa (lekarz na oddziale gdzie mieli już kilkanaście potwierdzonych Covidów) ma takie badanie praktycznie raz w tygodniu. Gdzie ta Twoja pracuje, że takie zacofanie?
@kiciek: Moim zdaniem w ramach swojego oddziału powinny w pierwszej kolejności zmolestować pielęgniarkę oddziałową, która powinna udać się w tej sprawie do ordynatora i walczyć w ich imieniu. A jeśli to nie pomoże - uruchomić nawet dyrektora szpitala. To niepoważne, aby personel dzielić na pół. Narażone są przecież tak samo albo i bardziej niż lekarze (częstszy i dłuższy kontakt z pacjentem), więc skoro mażą doktorów to z jakiej racji nie mażą
Pozwoli sobie. Wszystkie pielęgniarki z oddziału nie podpiszą, a już wcześniej dzieki kreatywnemu liczeniu pacjentów miały ok 2 krotne przeciążenie pacjentami. W razie odejść po prostu trochę ograniczą łóżka.