Mazurskie Bingo 6! W dzisiejszym wysrywie z ulanych Mazur padło 15 HAS... (@PatoPaczacz)

Mazurskie Bingo 6! W dzisiejszym wysrywie z ulanych Mazur padło 15 HASEŁ i OŚMIOKROTNE bingo! Wyniki:

PROBLEMY JĘZYKOWE: kapitan PEDZAŁ że mamy się zbierać bo będzie DZISIEJ wiało; TUTEJ; DZIENDOBRY DŻERY; SE;

COMBO 0:30 BŁĄD TECHNICZNY, zaczął nowe ujęcie od ucięcia zdania. EKSPERT ŻEGLUGI zaczyna tłumaczyć, że niektóre postoje to są płatne, ale za dodatkowe benefity takie jak podłączenie do prądu. Znafstwo wymawiane przechlanym głosem, podbitym ODBICIAMI. Wszak właśnie monsterek pity na śniadanie.

1:07 ŚNIADANIE PODANO! #kieleckiulaniec poczęstował mięsiwem z darów od rycerzy, a koledzy poczęstowali WÓDĄ. Mięcho zostało jeszcze z wieczora.

TYPOWY ZWROT SZAFY 1:57 Kuchnia wydaje jajeczniczkę, Jerry to umie KURNIA ogarnąć takie rzeczy z rana, że na prawdę.

POMOC SZAFY- NAGRYWANIE 2:47 Ekipa Januszy startuje, a bebzun komentuje "no to sztartiren, ja cię tu przepuszczę a se pójde tam." Tak że jak na razie jedyną pomocą ulańca było mieszanie zasmażki na jajecznicę.

ŻENUJĄCY ŻART PROWADZĄCEGO 4:13 "To była zawrotka na ręcznym, w wykonaniu balerony na falach!". I już znamy etymologię tekstu do intro, bebzun sam go wymyślił, ale chyba nie złapał tym posłuchu. Jakby to na ŻŻP było za mało to w 8:08 klasyka miedzianego humoru. Naleśniki z Żabki, bo hehe na wodzie to wszystko się je z płazów.

3:42-7:00 Miedziana jednostka pływająca przejmuje stery! Na początku zadaje trochę PYTAŃ i słucha Przema, ale im dalej za sterem (czytaj- po godzinie żeglugi) tym bardziej WUJEK DOBRA RADA pewnie się czuje podpowiadając jak to by on podszedł do ominięcia danej przeszkody, a nawet...

...6:50 #!$%@? jako taki to nie był, ale tym razem załoga ma z niego bekę. Kawał jeziora, widać wszystko dookoła, jacht może pływać nawet na głębokości 2 metrów, a #ussponton odpala aplikację z jebutną syreną ostrzegającą go przed mieliznami.

7:35 MACANKO ekranu przy pokazywaniu trasy. Tłumaczę i objaśniam, bo to może się wydawać logiczne że ekran dotykowy się #!$%@? dotyka. Ale bebzun zawsze robi to ta śmiesznie, że #!$%@? kciukiem po ekranie w te i we w te, po czym oddala i przybliża to samo miejsce XD

8:49 Wcześniej było NARZEKANIE, bo niezawodny japko-łocz padł, a teraz narzeka do Przema żeby czekał bo jak kręcą masztem w prawo i lewo to mu trudno.

Aha, CEBULA to na tym wyjeździe chyba będzie hasło permanentne. Ja rozumiem, Polak nie wielbłąd- pić musi. Jak mam urlop, to też browarka do obiadu przyjmę. Ale #!$%@?, zaczynać dzień od wódy, chlać przez cały rejs i wieczorem dla odmiany doprawić się wódą? Współczuję człowiekowi-zgonowi, w 8:39 leży zmarnowany na łóżku z telefonem.
#mocnyvlog