Wpis z mikrobloga

@blackmilk: może tak, może nie, mało wiemy żeby to jednoznacznie ocenić. Dla mnie to jest dziwne że on tam leżał tak długo. Mój ojciec od dawna choruje na serce, miał bajpasy, stendy, ale nigdy tak długo nie leżał w szpitalu, a czasem zabierali go na operację z miejsca więc stan pewnie był poważny.
@lukwyk: wydrenowanie płynu z opłucnej to nie zabieg jednorazowy/jednodniowy. Przepychania żył Krzychowi nie robili. Ogólne wyniki ma dobre. Z opieką myślę, że fejk 100%. Szpital zresztą miałby to w dupie - podleczą i nara, radź se.
@grzegorz_r: Nie #!$%@?, ze szpital ma to w dupie, bo jak moga to proponuja a tu jeszcze mopsik go sledzi. Mój dziadek zostal skierowany do osrodka wlasnie przez szpital i nawet szpital byl tak mily, ze przetrzymal kilka dni dziadka az sie miejsce zwolnilo.
Tak na teraz to już nic nowego w temacie zdrowia Krzyśka się nie dzieje. Nie jest z nim źle. Ropa na szczęście nie była związana z niczym nowotworowym. Mieli mu już zdejmować dreny, być może już zdjęli, aż tak super dokładnego info nie mam. Tak czy siak na dniach powrót na Belweder.