Wpis z mikrobloga

@Sonia_Zwierzynska ale ja nie chcę mieć kota, ona jest zadbana i w ogóle, ale potrafi około północy przyjść na ser i to nie ma tak, że przyjdzie i czeka , nie, będzie walić łapami w drzwi na taras i drżeć się tak, że wszyscy się budzą. A w dzień to normalnie, wchodzi jak do siebie in stoi przed lodówka. Sąsiadka mówi, żeby ją trzepnac szmata i przestanie przychodzić, ale dlaczego mam karać
@Sonia_Zwierzynska: No i tu robi się pod górkę...O 6.30 wychodzę przed dom i regularnie mam cały podjazd zawalony przytarganymi zewsząd kawałkami kory, gałęziami, jakimiś śmieciami. Czasem ptak albo mysz. Nie codziennie, ale parę razy w tygodniu. Na początku nie wiedziałem skąd to się bierze, ale kiedyś przyłapałem ja jak leciała skądś z kora w pysku i drąc się jednocześnie, zawsze jak coś niesie, to się drze.
Gdy idę do sklepu to