Wpis z mikrobloga

bardzo fajna gierka, nostalgiczny powrot do czasow mlodosci przy pegasusie, chociaz zadnej castlevani na podrobke japonskiej konsoli nigdy nie ujrzalem ale to dokladnie ta sama side-scrollowa rozgrywka z krotkimi lvl i mocno ograniczonymi zyciami ktora swiecila sukcesy na 8 i 16 bitowcach

teraz czas na SoTN ktory w porownaniu do RoB wydaje sie juz w miare wspolczesna gra i podobno jest najlepsza castlevania jaka powstala, za 19 zl pakiet tych dwoch gier bardzo polecam mimo tego ze porty bardzo leniwe
#ps4
źródło: comment_1601151606NsInKZw8jaRCMigxdgEevH.jpg
  • 6
@Chael: teraz sobie ponownie odpalilem castlevanie na netflixie :D w gierki wczesniej nigdy nie gralem i nie lapalem nawiazan chociazby do potworkow ktore pojawialy sie w grze
@aleroc: rondo of blood wspaniale, zagralem w to wiele lat po ukończeniu symphony of the night. Gierka wymagajaca ale klimat i rozgrywka daja frajde, symfonia z poczatku tez troche wymaga ale pozniej mozna podbic zdrowie i znalezc przynajmniej jedna szalona bron. Ale grafa i klimat piekne.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Vigorowicz: grafika i w szczególności muzyka bardzo mi pod pasowala, fakt dość wymagająca i chwile mi zeszlo na rozpracowania ritcherem draculi ale oderwać się nie mogłem dopoki nie padł :D