Wpis z mikrobloga

Ktoś tu chyba korzysta z Internet Explorera, nowa "moda", która przyszła do Polskie nie wiem, w 2010 roku i dotychczas NIKT nie wykazał, że dźwiękami można się odurzyć. A to mój ulubiony fragment

Jak informuje wiceprezes Monaru Jagoda Władoń, e-narkotyki są równie groźne jak dopalacze czy inne substancje odurzające. Ponad to, w serwisach internetowych można natknąć się na dosy, które według opisu, mają wywierać na człowieka taki wpływ, jak chociażby heroina. Mają to potwierdzać ich podobne nazwy. Nie wszystkie z nich są darmowe, za niektóre trzeba zapłacić.

Do tej pory jeszcze nie ma potwierdzenia, że e-narkotyki są uzależniające, ale można uznać, że nie są bezpieczne. Bardzo często ich skutkiem są halucynacje, czy poczucie ciągłego strachu.

Jadwiga Władoń dodaje, że rodzice powinni w takich przypadkach zwracać uwagę na zmiany w zachowaniu dziecka.

Jeżeli nagle po seansie ze słuchawkami, dziecko jest wyjątkowo pobudzone, oblizuje usta albo odwrotnie – jest wycofane, apatyczne – możemy przypuszczać, że może to być konsekwencja e-narkotyków


Jakim ignorantem bez wiedzy trzeba być, żeby porównywać substancje o działaniu udowodnionym i zbadanym, do czegoś, co może być ewentualnie placebo, to tak jakby porównać lek do preparatu homeopatycznego.

Ten artykuł to dno i 100 metrów mułu, jego autorka powinna dostać zakaz zbliżania się do tego typów tematów jak nie umie zrobić researchu xD

https://zyciestolicy.com.pl/uwaga-na-e-narkotyki-nowa-niebezpieczna-moda/

#heheszki #narkotykizawszespoko #idoser
  • 5