Wpis z mikrobloga

@proxion: ja zanim schudłem w oczach znajomych byłem grubasem. Po zrzuceniu 20kg wyglądałem 10lat starzej i wszyscy się pytali czy jestem na coś chory a jak znowu przytyłem to mi teraz mówią że w sumie tak lepiej wyglądam, młodziej i zdrowiej. Tak że tego
  • Odpowiedz
Mówienie osobie otyłej że strasznie wygląda i jest ulana jak świnia niczego jej nie da


@V3ntu: Nie złapałeś sedna problemu :)

Obrazek dotyczy podejścia, gdzie chwali się osoby otyłe, zachęca do zostania w takim stanie. Reklamy (banery) z tłustymi osobami, twierdzenie, że ogromna tusza nie jest niezdrowa (nawet już w Polsce taki rak, pewien fanpejdż propagował takie szkodliwe bzdury). Tego problemu dotyczy
  • Odpowiedz
@V3ntu tylko że w większości przypadków dziewczyny tłumaczą się jakąś chorobą, a tak naprawdę to odwiedzają McDonald's i inne śmieciowe jedzenie i niezdrowy tryb życia
  • Odpowiedz
  • 1
@inozytol Nie no, z memem się zgadzam w 100%. Promowanie choroby jest jak najbardziej głupie i niedorzeczne. Chciałem zwrócić uwagę na zupełnie inny problem. Dużej liczbie osób wydaje się, że śmianie się z ludzi otyłych jest moralnie usprawiedliwione ponieważ ich to zmotywuje do działania. Takie działania mają jednak na celu podbicie ego osoby wyzywające (a najczęściej są to osoby które mają sylwetkę chudo-tłustą bądź bądź mają niedowagę) a nie realną pomoc.
  • Odpowiedz
  • 3
@harnasiek wiesz, są choroby który utrudniają proces odchudzania. Jednak nic nie jest niemożliwe. Osoba otyła wie że ma problem ale w większości nie ma motywacji żeby schudnąć. Jak to jeszcze jakieś 5 kg nadwagi to tam da radę. Ale jak masz do zrzucenia ponad 30 kg to musisz z dnia na dzień zmienić swoje życie. Wyobraź sobie że całe życie siedziało się przed kompem i nie liczyło kalorii. Teraz nie dość
  • Odpowiedz
@V3ntu no mi jak zagroziło wyłysienie w młodym wieku to od razu ścialem dredy i zacząłem kurację lekami szamponami itp.moze to nie to samo ale sam fakt samego zadbania o siebie
  • Odpowiedz
Tylko to działa w dwie strony. Mówienie osobie otyłej że strasznie wygląda i jest ulana jak świnia niczego jej nie da.


@V3ntu: Da. Osoba się ogarnie i weźmie za siebie.

Zazwyczaj taki osoby mają lustro i nie trzeba im tego mówić.

Warto mówić. Grubas może łatwo przegapić zmiany, bo następują powoli, z dnia
  • Odpowiedz
  • 1
@void1984
XD
Trzeba rozróżnić dwie sytuację. Pierwsza to sytuacja gdy osoba jest już na diecie. Może to pierwsze tygodnie i nie widać efektów. Wiesz, jak ktoś waży 130 kg i zabije do 126 to na pierwszy rzut oka nie widać. Teraz wbijasz do życia takiej osoby i mówisz, Jezu strasznie wyglądasz. Ulany jesteś jak prosiak. Osoba w głowie ma już ziarenko "no zajebiście prawie cały miesiąc starań a i tak nikt
  • Odpowiedz
@V3ntu: Ja wiem po sobie - przestałem się ruszać gdy urodziła mi się córka, i gdyby mi ktoś nie powiedział że słabo u mnie z kondycją to bym się nie zorientował. Zmiany z dnia na dzień są subtelne.
Trzeba mówić. Mogłem wiedzieć o tym rok wcześniej.
  • Odpowiedz
  • 1
@void1984 o to mi chodzi xd
Jest różnica między "hej stary, jeszcze rok temu biegaliśmy 10km, widzę że masz problem. Może warto zacząć myśleć nad zgubieniem kilogramów bo zwiększ ryzyko chorób xyz i w niedługim czasie będziesz musiał zrezygnować z sportów xyz"
Pokazać takiej osobie co może stracić to jedno. Ale mówienie tekstów typu "ale się ulaleś" albo "zamknij ryj ulańcu" ma w czymś pomóc? Prędzej po takich tekstach miałem ochotę
  • Odpowiedz