Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam problem gdyż podjąłem się pracy na umowę zlecenie i są tam dopiski o jakimś okresie wypowiedzenia i karach za "porzucenie". Generalnie chodzi o to że informowałem szefa że rezygnuje ale on do mnie żebym do końca miesiąca jeszcze przepracował zanim kogoś znajdzie na to miejsce bo robota jest na tyle #!$%@? że mało komu się opłaca na 4h raz w tygodniu iść. Z tego co mi wiadomo chyba umowę zlecenie mogę z miejsca rozwiązać ale nwm. Dochodzi do tego problem że przez niekompetencje osób które sporządzały mi umowę teraz w jego recach leży to aby mi że tak powiem ja naprawił bo nie miałem potwierdzenia że jestem studentem przez co #!$%@? mi z 300zł. A mówiłem i się nawet pytałem to dostawałem odpowiedź że tak tak 17 na h jak jesteś studentem. I teraz pytanie czy #!$%@?ć go i jutro nie iść do tej roboty bo nie dość że jest to w nocy a muszę jechać skuterem 25km w temperaturze 5°C i w robocie mam alergię na chemię która tam wypakowywuje że #!$%@? mam #!$%@? pracować za takie grosze a poświęcać zdrowie. #mirkowyznania #praca #porady #pytanie #zatrudnienie #umowazlecenie #zwolnienie #pomocy

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f63b582f49ad326e7b1a0fb
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 4
@AnonimoweMirkoWyznania to w Twojej gestii i interesie było dostarczyć potwierdzenie z uczelni i skan legitymacji.
Jeśli tego nie zrobiłeś w ciągu 7 dni od podpisania umowy, to musieli Cię zgłosić do ZUS.
Zależy jakie to dokładnie zapisy są. Jeśli podpisałeś to się zgodziłeś, to umowa cywilnoprawna, tutaj Kodeks Pracy nie obowiązuje.