Wpis z mikrobloga

Było ale w sedno. Tak się czuję teraz. Aligancko sobie porobiłem przy aucie konserwację podwozia, zwieńczylem złocistym trunkiem, słoneczko ładnie świeci. Jest idealnie.
Nikt mnie do niczego nie goni, zero frustacji presji, nikt nie atakuje tego kim jestem, że co nie zrobisz to zle, gdzie chodzbys się obal benzyna i podpalił aby ogrzać to by narzekała że słabo grzejesz. wszystko po mojemu. I nic nie muszę.
Czuje się super teraz. I bardzo lubię siebie. Nikt mi do szczęścia nie potrzebny.
Mogę się aby kimś swoim życiem podzielić. Kto rozumie doceni i jest na zbliżonym poziomie aby się rozumieć i dogadywać. Gdzie jesteś sobą i ten ktoś akceptuje cię takim jakim jesteś.

#oswiadczenie #zwiazki
r5678 - Było ale w sedno. Tak się czuję teraz. Aligancko sobie porobiłem przy aucie k...

źródło: comment_1599320617ZNVby2N4SwRxzwtp1UrDVP.jpg

Pobierz
  • 7
@r5678: czlowieku, dopiero to skjmales, ja wiem to od zawsze, samotnosc jest "the best" , zadnych trojodopcow, rodziny, znajomych i zwiazkow. Zyje na swpich zasadach
@Xxonaxx: Od zawsze to bym jednak nie chciał, bo tak miałem okazję w kogoś i coś wierzyć i kochać. Intensywność emocji uczuć tego że potrzebujesz drugiej osoby. Człowiek niby jest wtedy żałosny i jak porzucone dziecko bez tej drugiej osoby. Ale doświadczyć tego uczucia. coś wspaniałego

Tyle tylko że to świat fantazji i jest z tym tak samo jak z wiarą w świętego mikołaja.
@r5678: to uczucie nie ma wiekszego znaczenia, bo lidzie rozchodza sie na kazsym etapie, mozesz stracic kogos majac 30 lat, a mozwsz 50. Jednak jesli jestes nauczony samotnosci i bycia szczeslowym z samym soba to nie niesie dla ciebie przykrych konsekwencji, poprostu przykre doswiadczenie.
@Xxonaxx: Zgadza się. Relacja z inną osobą to nigdy nie jest nic pewnego. Nawet nie ma się pewności że któraś ze stron jest szczera i w ogóle nas lubi, tylko może chodzić o co innego. Jednego dnia ta osoba jest i wszysto fajnie a drugiego już jej nie ma. Często dosłownie. Wystarczy 1 dzień. Budowanie swojego szczęścia w oparciu o inną osobę to jak budowanie domku z kart na plecach kogoś