Wpis z mikrobloga

Słuchajcie, skoro zgodnie z art. 135 kodeksu wykroczeń: „Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny” to skąd w ogóle odbywa się dyskusja nt. tego, że odmowa obsługi/sprzedaży z powodu braku maseczki grozi mandatem? Przecież "uzasadniona przyczyna" to kosmicznie szerokie pojęcie. Pijanemu czy agresywnemu Klientowi sprzedaży odmówisz, to niby dlaczego z szurem bez maseczki jest problem? Tym bardziej, że zagraża Twojemu życiu i zdrowiu?
#prawo #pytanie #koronawirus #policja #sanepid
  • 16
  • Odpowiedz
@MZ23: Wystarczy poświęcić kilka minut i przeczytać jaka jest interpretacja tego przepisu. "Uzasadnione przyczyny" to nie są jakieś subiektywne fobie foliarza-płaskoziemca, który sapie się o odprawianie rytuałów noszenia maseczek. A regulowane innymi przepisami ograniczenia w sprzedaży danego towaru. Np:

- sprzedaż leku na receptę bez posiadania recepty
- sprzedaż alkoholu bez okazania dowodu tożsamości
- sprzedaż broni ludziom bez pozwolenia na broń
  • Odpowiedz
@salamander-kwarcowy: Ok, no to dlaczego takie portale jak gazeta prawna i ich prawnicy cytują to prawo właśnie z takim przekonaniem o jakim mówię? W sensie jestem w stanie zrozumieć brak ogarnięcia redaktora, ale już prawnika to niekoniecznie.
  • Odpowiedz
@MZ23:

Odmowa sprzedaży będzie wykroczeniem tylko w przypadku, gdy jest pozbawiona uzasadnionej przyczyny. Tak stanowi cytowany wyżej przepis. Nie ma wątpliwości, że taką uzasadnioną przyczyną będzie postępowanie zgodne z prawem.

Mówiąc inaczej chodzi o sytuację, w której to właśnie sprzedaż konkretnego towaru stanowiłaby lub mogłaby stanowić naruszenie przepisów. Dlatego właśnie przepisów kodeksu wykroczeń o odmowie sprzedaży nie narusza ekspedient, który odmawia sprzedaży papierosów lub alkoholu osobie niepełnoletniej lub odmawiającej pokazania dowodu
  • Odpowiedz
@Kezcliw: Tylko że to rozporządzenie zostało wprowadzone z pominięciem polskiego porządku prawnego, a więc sądy odrzucają powoływanie się na nie:

https://bezprawnik.pl/nakaz-zakrywania-twarzy-jest-nielegalny/

https://www.prawo.pl/biznes/obowiazek-noszenia-maseczek-sady-moga-podwazyc-kazda-kare,502122.html

- Powszechny obowiązek zasłaniania ust i nosa przede wszystkich nie ma podstawy prawnej – mówi dr Małecki. Rozporządzenie jest wydawane na podstawie wspomnianego art. 46 b. A zgodnie z nim można ustanowić  obowiązek stosowaniu środków profilaktycznych tylko wobec osób podejrzanych o chorobę lub zachorowanie, a nie wszystkich, w tym
  • Odpowiedz
@Kezcliw: i praktyka sądowa:

Sąd rejonowy w Kościanie w woj. wielkopolskim ogłosił wyrok, który może być podstawą do kolejnych odwołań od nałożonych w czasie pandemii mandatów. Uznano skargę mężczyzny, który nie przyjął mandatu za poruszanie się na rowerze bez maseczki zasłaniającej usta i nos. Według sądu ograniczenia były "wprowadzone bezprawnie".


https://www.o2.pl/biznes/przelomowy-wyrok-polskiego-sadu-chodzi-o-brak-maseczki-6528490034146016a
  • Odpowiedz
@salamander-kwarcowy: Uchylenia od mandatów w pełni rozumiem bo rozporządzenia w takiej postaci nie są podstawą prawną do wystawiania mandatów, ale nadal rzeczpospolita podaje tylko przykłady poprawnego użycia przepisu pomijając całkowicie taki temat, jak maseczka. To by była wierutna bzdura gdyby sprzedawca nie miał możliwości odmowy obsługi z powodu zagrożenia życia i zdrowia. Mnie defekacja na polskie prawo #!$%@? z góry na dół - zależy mi na tym, aby się nie zarazić.
  • Odpowiedz
Czekaj, bo nie ogarniam Twojej narracji - foliarze to Ci, którzy twierdzą, że koronawirus istnieje czy, że nie istnieje według Ciebie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@MZ23: Brak wiary w istnienie wirusa to jest mit, który sobie wymyślili foliarze aby próbować dewaluować racjonalne argumenty strony przeciwnej. Większość ludzi których znam jest przeciwna obostrzeniom, zamknięciom gospodarki i (bezprawnym) nakazom noszenia maseczek. Nie znam natomiast ani jednej osoby, która podważałaby
  • Odpowiedz
@Kezcliw: Liczba realnych ofiar koronawirusa (a nie staruszków umierających na tzw choroby współistniejące, którym przyszło mieć przy okazji pozytywny wynik testu) - 296. Podzielona przez realną liczbę zarażonych.

W Polsce nie prowadziło się badań przesiewowych, ale w innych dużych europejskich krajach (Niemcy, Francja, Włochy, Szwecja) wykazano, że między 5 a 15% populacji ma bądź już miała tego wirusa. Założyłam najmniejszą z tych wartości dla Polski, aby zmieścić się w ramach dla
  • Odpowiedz